Frankowiczka z Wrocławia wygrała z bankiem w sądzie. Odzyska ponad 50 tysięcy zł
Wrocławianka, która zaciągnęła w Santander Consumer kredyt we frankach szwajcarskich wygrała z bankiem proces o 54 tysiące złotych. Wrocławski sąd rejonowy orzekł, że bank ma oddać kobiecie pieniądze, bo w umowie znalazły się niedozwolone zapisy, stawiające w lepszej pozycji bank niż jego klientkę.
darosoldier z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 101
Komentarze (101)
najlepsze
"Ale ja na protesty chodziłem i od państwa chciałem! A to można było po prostu w sądzie?"
@beowulf3: Ale prawo i instytucje w Polsce dla zwyklego obywatela nie dzialaja. Co Ci po rzeczniku praw ubezpieczonych czy KNFie jak te instytucje nie dzialaja. Dlaczego KNF nie zabronil przez tyle lat bankom stosowania klauzul abuzywnych w umowach bankowych???Tego nie da sie zalatwic w sadach bo Polskie sady sa niewydolne.
brak "prawa precedensu" może zostać załatany szybkim wprowadzaniem sensownych ustaw/rozporządzeń opartych na wynikach rozpraw, a przeanalizowanych przez znacznie większą grupę "specjalistów"
@Bigbluee: Ludzie litosci... Gdzie byl regulator umow bankowych 10 lat temu na ktorego wszyscy placimy podatki? Nie mielibysmy teraz takiego cyrku. Pani byc moze byla zajeta zarabianiem na raty bankowe i podatki.
Nie chodzi tu dlaczego on podpisal umowe ktora podsunal mu bank a byla nielegalna.
Sprawa jest powazniejsza i pokazuje slabosc aparatu bo bank wiedzac ze robi zle dalej to robi bo wie ze nic mu nie grozi.
Daleko nam do cywilizacji jesli tak sie dzieje.
W uk czy podejrzewam wogole w krajach cywilizowanych zadnej instytucji nie przyszlo by do glowy robienie tak
@assdfghjjkll: pewnie dlatego, że sądy orzekły o nieprawomocności tych klauzul dopiero parę lat później?
Będą skazywać staruszka za kradzież batonika, a innego za rzucenie tortem,