Wegański bar pisze do niezadowolonych klientów "F**k off!
Kilka lat temu warszawiacy zakochali się w menu knajpy Bejrut. Na fali wielkiej popularności otwarto nowe lokale - ostatni przy ulicy Moliera 8. I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że za popularnością stoi coraz mniej kultury, o czym napisała do nas dotychczasowa fanka Bejruta.
pazn z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 165
- Odpowiedz
Komentarze (165)
najlepsze
Tu mamy sprawę jeszcze bardziej złożoną, bo januszbiznesu obniżył jakość, a kiedy zwracają na to uwagę stali/wieloletni klienci (najcenniejsza grupa klientów!), ten ich przepędza - to jest gorsza otoczka niż naburmuszona kelnerka.
@dzikireks: Przyznaj się lubisz jak do ciebie mówią ty #!$%@? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#pdk
Wlasciciel moze w sumie odpisac jak mu sie podoba.
Jak klientom odpowiedz lub dania nie pasuja, to najlepiej tam nie jesc. A jak jedzenie pasuje, to jesc.
Puste krzesla dzialaja lepiej niz minusy na wykopie, jak mniemam.
No i z wpisu wlasciciela wnioskuje, ze przyczepila sie do nich jakas baba, ktora wszedzie za nimi lazi i tylko krytykuje.
Zawsze sie taki gad trafi, wczesniej, czy pozniej, niezaleznie od biznesu.
@dzikireks: może i tak być, ale nie lepiej wtedy zwyczajnie nie wdawać się w głupie dyskusje?
A po arabsku nie chciał odpisywać.
Kto ich tam wie.
Albo zwyczajny wiochmen i myśli, że angielski doda mu +100 do respektu na dzielni.
http://metrowarszawa.gazeta.pl/metrowarszawa/1,141637,18816078,nadal-jestem-orzel-bialy-i-kocham-polske-mowi-mahmoud-rai.html
Albo sobie niezłego jełopa zatrudnił do obsługi profilu albo sam nim jest i kłamie w żywe oczy mówieniem jaki to Polak z niego jest xD