W tym kraju nie ma pracy dla ludzi z moim wykształceniem
Mimo najlepszej od lat sytuacji na rynku pracy nie słabną lęki przed tym, że pewnego dnia nasze miejsce zastąpi maszyna. Strach przed postępem technicznym jest stary jak świat, co jednak w niczym nie łagodzi naszych lęków.
Siepa z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 211
- Odpowiedz
Komentarze (211)
najlepsze
Ok, ale załóżmy, że maszyny zastępują większość pracy człowieka. I co wtedy? Ludzie nie mają pracy, czyli nie mają pieniędzy. Nie kupują.
"W czasie rewolucji przemysłowej właściciele fabryk wykorzystywali ludzi, wręcz robili z nich niewolników. "
Nie wykorzystywalo, mogli wracać na wieś do ojcowizny. To była szansa a nie kara - szansa na wyrwanie się z wiejskiej biedy.
Skoro tak #!$%@? w fabrykach i nikt nie kupował - to dla kogo
@tomaszk-poz:
Oczywiście nie. Ty mówisz o tym, kto może spowodować większe straty, a nie o tym, kto poniesie większą odpowiedzialność. Mylisz te dwa
"Trendy z lat 90. utrzymały się w ostatnich latach. Pomiędzy rokiem 2008 a 2014 przybyło 546 tysięcy „specjalistów” i 321 tys. „pracowników usług i sprzedawców” – wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego. W tym samym czasie ubyło prawie 300 tysięcy robotników przemysłowych oraz 170 tys. „operatorów i monterów maszyn i urządzeń”. Liczba rolników zmalała o 307 tys., a populacja „pracowników przy pracach prostych” skurczyła się o 143 tysiące."
Skoro
@ZawodowyZawodowiec: Jesteś na portalu, gdzie hołduje się ekonomicznym teoriom sprzed 200 lat i pytasz dlaczego wykopki nie nadążają za rzeczywistością?
Komentarz usunięty przez moderatora
Ale z Komora się nabijali jak kazał się doszkalać i inwestować w siebie.
Nie oceniam - obserwuję.
Bo umożliwiało specjalizację czy też osiągnięcie mistrzostwa w swoim zawodzie.
Jeśli w nowym wspaniałym świecie jesteś w stanie przystosować się do zmian w kilka miesięcy... to ta twoja nowa ścieżka kariery za pewne nie jest zbyt wyjątkowa czy wartosciowa.
Eksperci i mistrzowie są w cenie i to często bardziej niż kiedyś. Tacy jak ów operator w fabryce, który szkolił się długo i drogo.
To nie jest żaden nowy zawód, tylko eksperckie podejście.
I taka smutna dla wielu konkluzja - nikt nigdy nie mówił ze jak się za młodu jednego nauczysz to całe życie musisz robić tylko
@lerner: No, na przykład układanie kafelków XD Już widzę jak ciągną do bloku maszynę za kilkaset tysięcy, żeby wyłożyć kilka metrów kwadratowych podłogi.
Strasznie dużo jest prac, w których potrzeba zręczności manualnej człowieka, oraz umiejętności improwizacji, a wykonywane są na zbyt małą skalę, żeby wykonywały je
@lerner: Rozumiem doskonale, tylko nie rozumiem waszego toku myślenia.
Jeśli wprowadzamy maszynę tkacką która wykonuje pracę tysiąca tkaczek, a jest kontrolowana przez dziesięciu ludzi, to musimy zwolnić 990 ludzi. Gdy potem zwolnimy tych dziesięciu zamieniając ich na komputer, to dla mnie większą rewolucją było wynalezienie maszyny, bo przez to należało zwolnić 990 ludzi, a przez komputer tylko
Komentarz usunięty przez moderatora