Niewątpliwie AS zawdzięcza trochę grom i CD Projektowi, ale to CDP zawdzięczają wszystko Sapkowskiemu. Owszem obecnie jest coś łatwiej spopularyzować w popkulturze co widać np w muzyce. Bez problemu można słuchać zespołów azjatyckich, z Am. Płd. więc popularność jest łatwiejsza i szersza do osiągnięcia. Tym samym przekłady na kolejne języki.
Sapkowski był już cholernie popularny i przekładany na inne języki tyle że ludzie dawniej czytali i powiem wam ciekawostkę nawet rozmawiali o
No mam dylemat, z jednej strony wrzuciłeś w powiązane ciekawy materiał, a z drugiej nijak to ma się do opisu jaki dałeś. Przecież on tam w sumie jedzie po CDPR jak po burej suce - poziom bólu dupy Pana Sapkowskiego wykracza poza wszystkie "żenadometry". Powiedział najpierw jedno miłe zdanie a później... o matko!
Artystom wybacza się wiele, ja Panu Sapkowskiemu jestem w stanie wybaczyć prawie wszystko. Nie znaczy to jednak że
Przeczytałem "artykuł". Przeczytałem komentarze pod tym wykopem. I tylko tyle powiem: przykro mi, że nie szanujecie człowieka, bez którego nie byłoby Wiedźmina. Opowiadania Sapkowskiego czytałem w "Fantastyce" jako nastolatek z opadniętą szczęką w latach 80. Sapkowski złamał wszystkie możliwe kanony, wymyślił niesamowitego bohatera i wspaniały świat. Do dzisiaj produkty jego wyobraźni stanowią inspirację dla wielu osób, w tym twórców ze studia CD Projekt RED. Ale bez Andrzeja Sapkowskiego nie byłoby opowiadań, nie
@Rozenkranc: O ile mi wiadomo, książka nie jest twórcą. Co by znaczyło, że chyba nie można utożsamiać Andrzeja Sapkowskiego z jego twórczością? No ale pewnie mi napiszesz, że się mylę :)
Pracowalem kiedys z chlopakiem, ktory jest fanem fantasy, tworczosci Sapkowskiego, etc. Jako mlodzik byl na targach ksiazki, na ktorych rowniez byl pan Sapkowski. Gdy go zobaczyl od razu pomyslal o autografie, ale ze nie mial zadnej kartki to znalazl jakis kawalek papieru i ustawil sie w kolejce. Gdy juz sie doczekal, podszedl do stolika gdzie siedzial pan Andrzej i podal mu ten kawalek papieru. Ten spojrzal z niesmakiem na ten
@micsly To dzieła w dwie strony. Zacząłem grać w gre po przeczytaniu sagi a wrociwszy po latach do gry od nowa wciagnąłem całą sage, bez czytanego obecnie Sezonu Burz o którym istnieniu (ku mojemu zdziwieniu) mało kto słyszał.
Jedno napędzało drugie, pełna symbioza i takiego sukcesu jak jest żadna ze stron bez tej drugiej by nie osiągnęła. Redzi mogli być spokojni jak temat dopiero zaczynali, że jak nie #!$%@?ą to sukces finansowy przynajmniej w krajach słowiańskich, Niemczech, Francji i Hiszpanii będą mieli, bo tam książki były już znane i lubiane. Gry z kolei wypromowały książki na rynkach anglojęzycznych. I tam z kolei świat wykreowany przez Sakowskiego też się spodobał i
Czego, k*wa? Kolejny korpoid, który nie potrafi po polsku się wypowiedzieć.
Cytat ze słownika:
trakcja 1. «trasa lub sieć tras przystosowana do ruchu pojazdów szynowych; też: szyny, kable i urządzenia zainstalowane na takiej trasie» 2. «napęd pojazdów szynowych zależny od rodzaju zainstalowanego silnika» 3. «dział kolejnictwa zajmujący się zastosowaniem napędów do celów przewozowych»
@S3Mi: które konkretnie? Zwłaszcza, że korpoludek miał na myśli "traction", czyli "the extent to which a product, idea, etc., gains popularity or acceptance".
Sapek zawdzięcza REDom dokładnie tyle samo, ile oni jemu. Bez genialnych książek nie byłoby gry, a dzięki grze Sapkowski zyskał i finansowo i wizerunkowo.
Sami specjaliści. Skoro uważacie, że to Sapkowski dużo zawdzięcza Redom, a nie oni jemu to poproszę informację. Ile Sapkowski sprzedał książek dzięki grze? Ilu graczy przeczytało? Ile zarobił, a ile REDzi? Bez takich informacji ciężko to ocenić.
Ja i wielu moich znajomych którzy grali w Wiedźmina czytało go już w podstawówce. Przed grą był też przetłumaczony na wiele języków. a sam kupiłem pierwszego wieśka dlatego, że lubiłem Sapkowskiego. Bez takich jak ja
@dad1111: Wiesz. O ile może na pierwszą część polecieli fani książki ( np. ja ), nawet na drugą, to na pewno trzecia część obroniła się już sama, więc ciągłe powtarzanie, ze odcinają kupony od jego sukcesu jest nie na miejscu.
I w swoim środowisku zauważam też spore zainteresowanie wiedźminem wśród osób młodych, u których hype na przeczytanie tego rozkręcił się dopiero po wydaniu trzeciej części gry. Więc art nie jest beznadziejny
@Valdin pytanie czy trzecia by powstała gdyby nie sukces poprzednich. Pytanie czy RED byłby w stanie wykreować tak wartościowy świat gdy wydali pierwszą grę. Czy mieli takie zaplecze? Trudno jest zacząć i Sapkowski na pewno im to na tyle ułatwił, że teraz firma jest w stanie sama tworzyć dobre tytuły.
Sapkowski jest niestety strasznie zadufany w sobie, co można zauważyć na wszelkich spotkaniach autorskich z jego udziałem. Z drugiej strony on sam może mieć wrażenie, że gry w pewnym sensie odbierają mu jego pomysł. Przeciętny gracz Wiedźminów (tym bardziej z zagranicy) może nie wiedzieć kto wykreował ten świat, choć w intro jest to wyraźnie zaznaczone. Wszystkie sukcesy idą przecież na konto CDPR. Może Sapkowski nie rozumie pozytywnych skutków tej korelacji, albo trudno
Bez gry ile mniej osób w ogóle by usłyszało o tej książce? Powieść jak wiele innych. CD Projekt potrzebował jakiejś fabuły - nie na podstawie tej książki, to zrobiliby na podstawie innej. Zamiast rozsławiać Wiedźmina, popularny stałby się inny wojownik z podobnej książki.
@Dinth: śmieszą mnie tacy nadgorliwcy. "Nie oglądaj tego filmu z dubbingiem! Tylko w oryginalnej wersji!" "To tłumaczenie gry jest nic niewarte! Lepiej grać ze słownikiem niż z tłumaczeniem!" I nieważne, że oryginalna wersja była po angielsku, niemiecku, polsku, japońsku czy mandżursku. Masz grać/czytać oryginał, a jak nie znasz języka to jesteś debil i się doucz, graj ze słownikiem albo wcale.
Po to są tłumaczenia, żeby dzieło mogło dotrzeć do większej liczby
Komentarze (262)
najlepsze
Sapkowski był już cholernie popularny i przekładany na inne języki tyle że ludzie dawniej czytali i powiem wam ciekawostkę nawet rozmawiali o
No mam dylemat, z jednej strony wrzuciłeś w powiązane ciekawy materiał, a z drugiej nijak to ma się do opisu jaki dałeś.
Przecież on tam w sumie jedzie po CDPR jak po burej suce - poziom bólu dupy Pana Sapkowskiego wykracza poza wszystkie "żenadometry".
Powiedział najpierw jedno miłe zdanie a później... o matko!
Artystom wybacza się wiele, ja Panu Sapkowskiemu jestem w stanie wybaczyć prawie wszystko. Nie znaczy to jednak że
Do dzisiaj produkty jego wyobraźni stanowią inspirację dla wielu osób, w tym twórców ze studia CD Projekt RED. Ale bez Andrzeja Sapkowskiego nie byłoby opowiadań, nie
Wg mnie AS jest świetnym pisarzem i kompletnie miałkim człowiekiem. Bo jedno nie wyklucza drugiego.
Oczywiście, że Andrzej Sapkowski trafi do mojego podręcznika :) Proszę zerknąć na Unit 14. http://issuu.com/polonsky/docs/lets_visit_poland_sample_unit_1_wit
Co do jakości tłumaczeń twórczości Andrzeja Sapkowskiego na angielski – nie czytałem w tłumaczeniu, nie wypowiadam się.
Pracowalem kiedys z chlopakiem, ktory jest fanem fantasy, tworczosci Sapkowskiego, etc. Jako mlodzik byl na targach ksiazki, na ktorych rowniez byl pan Sapkowski. Gdy go zobaczyl od razu pomyslal o autografie, ale ze nie mial zadnej kartki to znalazl jakis kawalek papieru i ustawil sie w kolejce. Gdy juz sie doczekal, podszedl do stolika gdzie siedzial pan Andrzej i podal mu ten kawalek papieru. Ten spojrzal z niesmakiem na ten
a Sapi nie łapi.
Komentarz usunięty przez moderatora
To dzieła w dwie strony. Zacząłem grać w gre po przeczytaniu sagi a wrociwszy po latach do gry od nowa wciagnąłem całą sage, bez czytanego obecnie Sezonu Burz o którym istnieniu (ku mojemu zdziwieniu) mało kto słyszał.
Komentarz usunięty przez moderatora
Czego, k*wa?
Kolejny korpoid, który nie potrafi po polsku się wypowiedzieć.
Cytat ze słownika:
trakcja
1. «trasa lub sieć tras przystosowana do ruchu pojazdów szynowych; też: szyny, kable i urządzenia zainstalowane na takiej trasie»
2. «napęd pojazdów szynowych zależny od rodzaju zainstalowanego silnika»
3. «dział kolejnictwa zajmujący się zastosowaniem napędów do celów przewozowych»
Bez takich informacji ciężko to ocenić.
Ja i wielu moich znajomych którzy grali w Wiedźmina czytało go już w podstawówce. Przed grą był też przetłumaczony na wiele języków. a sam kupiłem pierwszego wieśka dlatego, że lubiłem Sapkowskiego. Bez takich jak ja
I w swoim środowisku zauważam też spore zainteresowanie wiedźminem wśród osób młodych, u których hype na przeczytanie tego rozkręcił się dopiero po wydaniu trzeciej części gry. Więc art nie jest beznadziejny
poprawione
Ale #!$%@?, CDP nigdy na Sapkowskiego złego słowa nie powiedziało, w przeciwieństwie do tego buca, który #!$%@? obrażał ich na spotkaniu.
"Nie oglądaj tego filmu z dubbingiem! Tylko w oryginalnej wersji!"
"To tłumaczenie gry jest nic niewarte! Lepiej grać ze słownikiem niż z tłumaczeniem!"
I nieważne, że oryginalna wersja była po angielsku, niemiecku, polsku, japońsku czy mandżursku. Masz grać/czytać oryginał, a jak nie znasz języka to jesteś debil i się doucz, graj ze słownikiem albo wcale.
Po to są tłumaczenia, żeby dzieło mogło dotrzeć do większej liczby