Publicysta nie może przeboleć ostrych kar dla dręczycieli zwierząt
Publicysta tygodnika 'Gość Niedzielny' pisze: "Dużym minusem kolejnych awansów na rzecz zwierząt jest, śmiem twierdzić, zacierająca się coraz bardziej w świadomości społecznej różnica między ludźmi a zwierzętami"
maxmaxiu z- #
- #
- #
- #
- 230
Komentarze (230)
najlepsze
To co ten pan napisał może, być prawdą... Ja się z nim zgadzam. Na facebooku, więcej razy widzę adoptuj psa... zbieramy na nowy dom dla czczekusia... itp. niż spraw dotyczących ludzi.
I zaczynam się bać tego, że jak potrące psa to taką kare dostanę, że nic tylko się życiem trza będzie pożegnać, albo wybrać opcje "ciężarówka"...
Miałem taką koleżankę co mi za kierownice
To nas odróżnia od zwierząt że potrafimy myśleć i mamy przewagę nad innymi zwierzętami dlatego jesteśmy za nie odpowiedzialni choćby w przypadku gdy przygarniemy psa czy kota pod swój dach. I jeżeli ktoś katuje bezbronne zwierze to tak jakby katował słabszego człowieka który nie jest w stanie się obronić. Bo zwierze nie jest w stanie
Jeszcze był taki film co babce zdechł ukochany piesek i tak jej odbiło że adoptowała ok 50 psów ze schroniska co miały być uśpione bo nikt ich nie chciał adoptować. Trzymała je w domu i aż jakieś służby musiały interweniować bo psy zdemolowały mieszkanie. Nie pamiętam tytułu.
Zgadzam się, przynajmniej z tytułem... Jak patrzę na zniewieścienie mężczyzn, pseudo ekologię, idiotyczne zachowania sporej części społeczeństwa na fb, głupotę i krótkowzroczność polityków, czy w końcu debilizm imigrantów, to też mnie boli brak różnicy między wymienionymi grupami, a zwierzętami. Po namyśle jednak przepraszam zwierzęta, są znacznie inteligentniejsze.
Poza tym samo podnoszenie kar nie jest mądrym pomysłem.
Jak dla mnie każdy, kto męczy zwierzęta i czerpie z tego radość to patologia i materiał na sadystycznego mordercę, minimum leczenie psychologiczne się należy, bo taki człowiek nie radzi sobie ze swoją agresją.
Gdy przeczytałem "zwierzę to zwierzę", to od razu mi przed oczyma pojawiła się sytuacja przywiązanego psa do
Skoro sąd już teraz może zasądzać nawiązki i zakazywać zawodu, to po co podwyższać te kary? 3 lata to mało?
Jeśli chcą się zająć tym problemem, to niech po prostu wsadzają do pierdla tych ludzi, a niech nie udają, że bawią widełkami.
Nie martw się. Widzę, że masz wbrew pozorom jakieś straszne poczucie winy z powodu jedzenia mięsa. Ja też jem mięso. Jednak nie zabijam zwierząt. Gdybym musiał sobie jedzenie zabić - miałbym wybór. Zastanowiłbym się. Tymczasem ani jedno zwierzę nie zostanie zabite tylko dlatego, że ja jem mięso. Nawet jedno. Gdybym się pozbawił mięsa byłaby to czysta strata dla mnie, bez żadnej korzyści dla jakiejkolwiek innej istoty.
BTW, niehumanitarne uśmiercanie zwierząt
@pies_harry: Pomyślało 38 mln Polaków... Jedząc mięso bierzesz w tym przedsięwzięciu udział, więc chociaż miej RIGCZ i się do tego przyznaj. Opierdzieliłeś kurczaczka, którego mógł kupić ktoś inny. Jasne, może to spowodować po prostu chwilowe zaburzenie pomiędzy popytem i podażą i infinitezymalny wzrost ceny, ale z czasem im popyt na dane dobro jest większy, tym podaż