Tak firma kurierska K-EX traktuje swoich klientów
Firma kurierska K-EX wypadła chyba Kolporterowi spod ogona, a w szczególności oddział łódzki. Pan kurier ma w zwyczaju traktować paczki jak worki z ziemniakami przy tym wcale się z tym nie kryje. Gdyby tego było mało jeszcze potrafi wyzwać klienta i ulotnić się odmawiając spisania protokołu szkody. Szczerze odradzam korzystanie z usług firmy kurierskiej K-EX!
Moja wątpliwa przyjemność obcowania z kurierem firmy K-EX zaczęła parę lat temu gdy po przepięciu awarii uległo kilka dysków postanowiłem wtedy nie popełniać kolejny raz tego samego błędu i zamówiłem mój pierwszy NAS Synology i dyski o wartości łącznej kilku tysięcy złotych. Już sama dostawa paczki trwała dłużej niż powinna trwać, ale cóż tak czasami bywa. To co czekało na mnie później wprawiło mnie w kompletne osłupienie. Pan kurier zajechał pod mój dom swoim rozlatującym się dostawczakiem, zadzwonił domofonem i wlazł na "pakę" spojrzałem na monitoring kto raczył się dobijać i ujrzałem paczkę wylatującą z samochodu. Paczka pokoziołkowała po asfalcie parę razy po czym się zatrzymała. Przy odbiorze stwierdziłem liczne uszkodzenia, więc poprosiłem o sporządzenie protokołu zniszczenia jako, że paczka była zwyczajnie obdzierana i miała liczne wgniecenia itd. także zaproponowałem, że ją otworzę. W tym czasie Pan kurier stwierdził, że "kurwa nie ma czasu na takie rzeczy" posłał mi jeszcze parę "ciepłych" słów i uciekł. Nie wiele się zastanawiając skontaktowałem się najpierw z centralą, która nie wiedziała niczego po czym telefonowałem do oddziału gdzie zostałem odesłany, gdzie nikt nie odbierał telefonu, a jak już odebrał powiedziano mi abym się kontaktował mailowo co uczyniłem. Podając wszystkie szczegóły napisałem maila nadmieniając również, że dysponuję nagraniem z monitoringu. Sprawdziłem dokładnie paczkę i dyski - na całe szczęście sprzedawca porządnie zabezpieczył wszystko i w sumie nic wielkiego się nie stało, ale smród został. Po jakimś czasie otrzymałem odpowiedź z K-EX generalnie ani przepraszam, ani pocałuj nas w dupę. Typowa przepychanka na zasadzie relacji kuriera w stosunku do stanu faktycznego. Pan kurier w zaparte twierdził, że uszkodzenia były w środku, a nie na zewnątrz paczki oraz że sam ich nie spowodował. Najbardziej mnie jednak rozbawiło jak zaproponowano mi bym przesłał (mailem?) film z monitoringu czego oczywiście odmówiłem zapraszając do siebie w tej sprawie. Pan kurier się zreflektował i przyjechał do mnie ponoć z protokołem kiedy akurat mnie nie było w miejscu zamieszkania. Tak czy inaczej skan protokołu przesłano mi mailem. Od tej pory unikam jak ognia firmy kurierskiej K-EX, ale niestety czasami (bardzo rzadko) zdarza się, że owy jegomość "dostarcza" mi paczki i również jego zachowanie pozostawia wiele do życzenia. Już nie raz zostałem wyzwany, ale dziś miarka się przebrała. W ostatni piątek informując, że jest u mnie pod domem, że mnie nie ma - to dość logiczne, przebywałem w pracy. Poinformowałem kuriera, że w takim razie będzie musiał umówić się ze mną na poniedziałek po czym mówiąc wprost jebnął słuchawką. Dziś parę minut po 11 dostaję telefon, że jest u mnie pod domem, a nikogo nie ma - logiczne jestem w pracy. Informuję, że nie ma mnie w domu bo jestem w pracy otrzymuje informacje o tym, że on też oraz, że generalnie zawija się zaraz z mojego miasta więc, mogę za nim jeździć po mieście albo on mi tej paczki nie dostarczy do tego pada kilka "ciepłych" słów i ponownie jebnięcie słuchawką. Mówiąc wprost ma mnie w poważaniu. Zadzwoniłem na "infolinię" K-EX wisząc na "holdzie" ok 30 min. Odebrała kobieta, która też wszystko w poważaniu mówiła o standardach itd. bo co to nie mają oni w ofercie po czym zapewniła, że paczka kurier jest w moim mieście pomiędzy 12 a 14. Kiedy zapytałem, która jest godzina wyraźnie się zmieszała (była 11:24) już nie chciałem pytać o tak skomplikowane pojęcia jak dylatacja czasu, ale miałem na to ochotę ... generalnie zapewniono mnie, że będzie próba doręczenia po 15 kiedy będę już paczkę mógł odebrać w domu.
Na deser zostawiam najlepsze bo może ktoś pomyśli, że jestem problematyczny w relacjach z kurierem. Znajomy prowadzi kiosk Kolportera (sic!) też ma problemy z tym samym kurierem. Przypadkowo spotkana kobieta w sklepie zdająca relacje koleżance ze spotkania z kurierem spotkała się z moim, krótkim pytaniem - K-EX? Odpowiedziała twierdząco oraz powiedziała co o tym myśli. Spotkałem jeszcze kilka takich osób, którym były dostarczane umowy i modemy z @
orange_polska i miały do czynienia z kurierem K-EX. Wszystkie te osoby mówiły o chamstwie, lekceważeniu i kompletnym braku szacunku wobec klienta!
Reasumując nie polecam Wam Mireczki i Mirabelki korzystanie z firmy kurierskiej K-EX na podstawie kilkuletnich doświadczeń. Z każdym najbardziej problematycznym kurierem jestem w stanie się dogadać i wszystko jedno czy będzie to DHL, DPD UPS czy inny FedEx zawsze kulturalnie i bez problemu odbieram paczkę w przypadku K-EX jest to niewykonalne głównie z tego powodu, który jest mi przez Pana kuriera wypominany o tym jak bardzo go skrzywdziłem zgłaszając skargę na jego zachowanie i wyzywanie mnie jako klienta. Zarówno wtedy jak i teraz twierdzę, że powinien być zwolniony bo zwyczajnie do takiej pracy się nie nadaje.
Komentarze (149)
najlepsze
@saint: Dawaj nagranie a nie sam tekst! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie ma w Polsce dobrej firmy kurierskiej. Nie ma i już. Dobre są co najwyżej niektóre oddział i niektórzy kurierzy (w przypadku dwóch największych na szczęście większość jest OK). Ogólnie żadna z działających u nas firm nie trzyma zachodnich standardów obsługi. Słowność przedstawicieli to śmiech na sali. Kompetencja kurierów to w makabrycznej liczbie przypadków dno i metr mułu wgłąb.
Coś ci się zbije to odstawiasz na bok, nikt nie widział i tyle
nagranie dawaj
Ogólnie to tutaj po prostu ktoś na sortowni pomylił paczkę i zamiast na jedną to przykleił etykietę na drugą. Może jestem wyrozumiałem klientem, a może po tym jak firma naprawiła swój błąd nie skreśliłem jej na dobre? Sam też popełniam błędy.
W moich stronach kurier od K-Ex jest uczynny, grzeczny, ba, nawet ma dobrą pamiec i jak przyjedzie z czym innym, to pyta jak poprzednia rzecz, o ktorej chwile przy odbiorze pogadaliśmy, się sprawuje.
Także wszystko zależy od ludzi. Mozna trafić na buca, a ozna na uczynnego człowieka.
Jedyny problem jaki widze, to utrzymywanie w pracy takich buców.
Po kilku skargach powinni takich kurierów wyrzucac dyscyplinarnie, to