Strażacy uratowali maleńką sarenkę, schronisko ją uśpiło
Mała sarenka dostała się pod kosiarkę. Ucięło jej nogę na wysokości racicy. Strażacy opatrzyli ją i odwieźli do schroniska dla zwierząt. Tam została uśpiona. - Nie mieli prawa. Sarny bez nogi doskonale radzą sobie w lesie. To zabójstwo z premedytacją - mówi leśnik.
alioth z- #
- #
- #
- 138
- Odpowiedz
Komentarze (138)
najlepsze
Młode sarenki po takim przejściu bez swoich rówieśników jest w stanie umrzeć przez sam stres...
Komentarz usunięty przez moderatora
- powiedział pan leśnik, po czym naoliwił flintę i poszedł postrzelać z kolegami myśliwymi do saren z czterema nogami, które radzą sobie jeszcze lepiej... dopóki nie trafią na zabójców-hipokrytów.
Komentarz usunięty przez moderatora