Krakowscy urzędnicy przygotowują zakaz ogradzania osiedli płotami!
"Musimy spróbować, jak to będzie bez tych płotów. Chwała miastu Kraków, które w tej sprawie chce wyznaczać trendy w Polsce. Grodzenie miast w Polsce stało się naszym negatywnym znakiem rozpoznawczym" - powiedział w rozmowie z Radiem Kraków socjolog Paweł Kubicki..
DanielPlainview z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 336
Komentarze (336)
najlepsze
@clapaucius:
Mam wrażenie, że mylisz przyczyny ze skutkami.
Osiedla bez płotów, gdzie jest mniej bezpiecznie, to stare osiedla, tam "patologia" mieszka od dawna, grupy, grupeczki, luje :D
Zas w nowych osiedlach, szczególnie gdy mowa o całym osiedlu a nie dostawce 1 bloku, to czy bez płotu czy z płotem, jest tez zupełnie inaczej.
Inna sprawa, że osiedle musi być dobrze
No po prostu takie #!$%@?, ze szok.
Może wygląda tak, że Ci się spodobało właśnie dlatego, że jest ogrodzone?
Najpierw musiałaby nastąpić zmiana mentalności pt. wspólne znaczy niczyje.
Polak po prostu Polakowi nie zaufa w żadnej kwestii. Choćby poziom przestępczości był niski, okolica spokojna to postawię płot. Choćby kontrahent był uczciwy i płacił w terminie to będę wymagał dodatkowych zabezpieczeń, oświadczeń, pieczątek, itd.
Z mojego doświadczenia wynika że w biznesie największą przeszkodą
Brak zaufania często nie jest bezpodstawny niestety.
Przykład z płotami wokół budynków jest bardzo dobry.
Niestety tam gdzie "dobro" jest dostępne dla wszystkich to jest często niszczone (place zabaw, ławki, elewacja). Natomiast jak "dobro" jest dostępne dla ograniczonej liczby osób to nagle ludzie zaczynają to szanować.
Jeżeli przejścia nie ma, to widocznie nigdy tam nie było bo jest to teren prywatny. Jeżeli były to tereny miejskie sprzedane/wydzierżawione pod deweloperkę to tylko wina miasta, że nie zadbało o przejście.
Zakazywanie ogrodzeń to zwykła, podła #lewackalogika
Ogrodzone osiedla może są OK ale niech to zrobią z głową, a nie tak jak to zrobili u mnie. Ogrodzili całe osiedle, postawili bramy wjazdowe z pilotami dla mieszkańców i tyle. Żadnego ochroniarza na bramie, który mogłby ją otworzyć w nagłych wypadkach, ani domofonu. I teraz tak... pizzerie przestały dowozić pizze na moje osiedle, taksówki sobie zamówić nie mogę (bo nie wjedzie za bramę
Buduje się nowe bloki w miejscach gdzie już zagęszczenie ludności, samochodów jest za duże na nowe mieszkania.
Ale miasto tak naprawdę ma to w d.... ważne że się buduje i sprzedaje. Poza tym tak dla miasta jest taniej nie trzeba nowych dróg budować linii MPK wydłużać. Kraków cierpi na brak zagospodarowania przestrzennego a ten przepis jedynie spowoduje dalszą
No ale dzielne Państwo stoi na straży i będzie decydować, czy ludzie mają się grodzić, czy nie. Brawo!
Edit: jeśli już państwo chce się mieszać ze swoimi przepisami, to wystarczy prosty wymóg umieszczenia przycisku awaryjnego otwierania bramy (za szkłem) z karą za nieuzasadnione użycie, albo ustalenie jakiegoś standardu uniwersalnego klucza, w który będą wyposażone służby bezpieczeństwa, albo coś innego, równie prostego.