Macie efekt spalania stukowego. Niekontrolowane spalanie doprowadziło do tego, że aż głowica z bloku silnika poleciała. Źle zmodyfikowany/wystrojony silnik.
Podobny przypadek miałem w zeszłym roku, ale tylko turbina poszła podczas testu na hamowni. Kawałki wirnika zassało do silnika, wymiana turbo, regeneracja wtrysków... a na końcu nowy silnik. Nie polecam ( ͡°͜ʖ͡°)
W takich przypadkach trzeba dać ogrzewanie, klimę i nawiewy na maksa. Wiadomo - w kabinie będzie odczuwać się termiczny dyskomfort, ale ciepło z silnika znajdzie ujście, co przyhamuje jego dalsze, nadmierne przegrzewanie.
Komentarze (88)
najlepsze
Skąd się takie cudaki biorą...