Był bezpłodny. Został ojcem
Po powrocie z kontraktu, Zbigniew Szymanik zwrócił się o zaprzeczenie ojcostwa. Poddał się badaniom, które wykazały, że jest bezpłodny. Sąd jednak nie wziął ich pod uwagę. Oparł się na przeprowadzonych badaniach krwi, które - choć nie wykluczyły ojcostwa - to też go nie potwierdziły.
darosoldier z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 97
Komentarze (97)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Mnie tam taki wyrok w sprawie o zachowek nie dziwi, bo nawet sam testator twierdzi że wydziedziczenie było pozorne. Kombinował - jak widać z rezultatu - nieudolnie by zabezpieczyć drugą żonę.
Nie dziwi również jego ojcostwo - w sensie prawnym - bo w krio jest domniemanie że po rozwodzie dziecko jest byłego męża jeśli urodzi się wcześniej niż 300 dni od
A to wszystko przez tzw. niezawisłość sądów. W praktyce oznacza to, że sędziemu wolno w wyroku stwierdzić dowolną głupotę, olać fakty, zinterpretować przepisy wedle własnego uznania - nic mu za to nie grozi. Jedyna kara to brak awansu do sądu wyższego szczebla jeżeli któryś sędzia ma dużo takich wyroków.
Natomiast zainteresowanej stronie przysługuje jedynie zażalenie od wyroku do wyższej