@Lumpart: ten ich test nie ma sensu. Musiałby być to ślepy test i w takim teście musiałby brać udział gitary z tego samego drewna, w sensie kilka modeli z tego samego. Test bez wartości naukowej.
O bulwa jak śmiechłem gdy poszli z gitarą akurat do czarnego żeby zagrał a ten oderwany od warsztatu w szoku i nie wie co się dzieje. Rzeczywistość znów potwierdza scenariusze South Park :D
@salvatore: uwielbiam AAL... #!$%@?ą fikołki na tych instrumentach bez żadnej napinki w stylu jacy to oni mroczni i źli, a do tego bez zestawu wielkości małego mieszkania. Mega krzywe podziały oparte na "prostych" elementach. Są jacyś znawcy mogący zalinkować zespoły w klimatach mocno zbliżonych do nich?
To uczucie, gdy jesteś gitarzystą jednej z najbardziej popularnych grup numetalowych, a tester/tuner z fabryki Fendera gra na gitarze lepiej od ciebie. ( ͡°͜ʖ͡°)
@ArtSystemDeco: Pewnie zanurzona w żywicy lub jakimś lakierze, ale tego nie pokazali (widać m.in to na frezowanych elementach). W każdym razie, jeżeli jest jak mówię, to długo.
@hesus: to nie może być czysty papier, bo by się przecież gryf złamał przy naciąganiu strun. Tak jak kolega wyżej pisze, to musiało być jakoś utwardzone.
Nosiła dumną nazwę El Crapo, i zrobiona była z pudła po spłuczce Geberit, z gryfem z kawałka pudła po pizzy. W gryf wmontowane było pięć guziczków, w body przełącznik, a całości dopełniał interfejs do podpięcia tego ustrojstwa pod port LPT, żeby w GH czy Frets On Fire pograć.
Idę ulicą, jakaś dziewczyna wychodzi ze sklepu po drugiej stronie drogi. Wpada na jakiegoś kolesia i upuszcza zakupy, wszystko się wylewa. Podbiegam i pomagam jej. - "Ojej dzięki Anon" - "Wiesz jak mam na imię?" - "Tak, chodziliśmy razem do szkoły" - "haha, już zapomniałem" Oboje śmieszkujemy, zebrałem trochę odwagi i zaprosiłem ją na randkę. Wszystko idzie jak po maśle, dziewczyna moich marzeń, żyć nie umierać. Po
Komentarze (122)
najlepsze
Daj filmik jak to gra :P
taśmen by ci dał
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Serio. Działającą.
Tylko, że to była gitara do Guitar Hero.
Nosiła dumną nazwę El Crapo, i zrobiona była z pudła po spłuczce Geberit, z gryfem z kawałka pudła po pizzy. W gryf wmontowane było pięć guziczków, w body przełącznik, a całości dopełniał interfejs do podpięcia tego ustrojstwa pod port LPT, żeby w GH czy Frets On Fire pograć.
Ach, wspomnienia! \m/
Idę ulicą, jakaś dziewczyna wychodzi ze sklepu po drugiej stronie drogi. Wpada na jakiegoś kolesia i upuszcza zakupy, wszystko się wylewa. Podbiegam i pomagam jej.
- "Ojej dzięki Anon"
- "Wiesz jak mam na imię?"
- "Tak, chodziliśmy razem do szkoły"
- "haha, już zapomniałem"
Oboje śmieszkujemy, zebrałem trochę odwagi i zaprosiłem ją na randkę. Wszystko idzie jak po maśle, dziewczyna moich marzeń, żyć nie umierać.
Po