@mattcabb: Tez sobie w pierwszej chwili tak pomyslalem bo to Ameryka i większosc aut jest w automacie więc moze ktos pomylił pedały. Innego racjonalnego wyjasnienia nie widze bo po co ktos miałby sobie specjalnie rozwalac auto i tracic zniżki? :)
Dobra a ja Wam coś powiem. Od około - za długo by jeszcze żyć - lat jestem motocyklistą i sporo widziałem. I teraz uwaga. Stwierdzam z pełnym przekonaniem że wśród najgorszych, najtrudniejszych, złośliwych, nie życzliwych i niekilturalnych kierowców, 90% stanowią różowe paski. Koniec kropka. Moja teoria bo niemal codziennie mam do czynienia z tym procederem więc okazji do rozmyślań sporo - są dwa typy różowych pasków za kierownicą. Dobra, dwa negatywne plus
@HoRsHiN: Też by mnie w------o, jak by stanął przede mną i potem mulił albo zaspał na zmianie świateł. Ale osobiście sam wolę stanąć PRZED autem. Już tłumaczę czemu - z doświadczenia. Za wielu chciało "się ścigać". A że ja stałem dość blisko (miedzy pasami) to mi się takie zapędy nie podobały. Za łatwo mnie zahaczyć wtedy (jak by mi np bieg wypadł, albo np silnik zdechł). Dlatego staję przed autem.
@Jokeros: @porannewyciepsa: Nie ruszam z piskiem opon. Ruszam dynamicznie. @cacum3: @kwahoo2: To nie ma związku z silnikiem w motocyklu. To ma związek z motocyklistą i tym w jakiej pozycji normalnie jeździ i jak podchodzi do jazdy w mieście i korkach. Z moich obserwacji najrzadziej zamulają na chopperach, najczesciej na ścigaczach. 90% zamula bo: - o, paseczek w
@TheBorsuk: Woow! Mamy tu badacza pisma... Specjalnie dla Ciebie @TheBorsuk poprawie/upomnę @sargento: Nie da się gdyż ponieważ dlatego że, motocyklista nie wyprzedza, tylko omija. :P
Lubię się "ścigać" z motocyklistami, nawet wiedząc że nie mam szans, jest to powód dla którego mogę pokręcić obroty. Ale nigdy nie przeszkadza mi, że ktoś mnie wyminie w ten sposób bo wiem, że i tak nie mam szans nawet jakbym wyskoczył i popchał auto. Frajdę mi sprawia, jak widzę motocyklistę i mogę go przepuścić zjeżdżając maksymalnie jak się tylko da do krawędzi jezdni, nie raz wymijając pokazują kciuk w górę, super
@juras99: Dużo jeżdżę po centrum miasta (ale uwaga: rowerem!) i coraz częściej zdarza się, że podjeżdżając do świateł, kierowcy robią mi miejsce z prawej strony, żebym sobie dojechał pod światła. Szacunek dla nich.
@juras99: Ja tez lubię się trochę podroczyć z autami (szczególnie udając, że ledwo daję radę a potem wiuuu!) ;) Ważne tylko, żeby kierowca był normalny, a nie po przegranej koniecznie chciał poprawić swoje ego np zajeżdżając drogę, albo spychając... No i robić to w warunkach sensownych, wolna droga etc.
czytam te komentarze i stwierdzam - duch narodu nie umarł - nadal jesteśmy sfrustrowanymi palantami, bez grosza dobrej woli i ciągłym bólem d--y, chęcią rywalizacji na każdym kroku. Bo przecież "JA" to KRÓL tego kraju. Najważniejszy w swoim autku, rowerzyści, motocykliści i czasami piesi to wrogowie :( oj ciężko zmienić mentalność narodu mało życzliwego
@apoll: jedno jest ciekawe, jeżdżę sporo, motocyklistów jest jakiś tam procent wszystkich uczestników ruchu. Przez cały sezon motocyklowy nie zdarzyło mi się oglądać tylko o--------h akcji na moto co tych januszy w autach. Serio. Są wariaci, wszędzie, ale na moto jeżdżą albo wariaci albo normalni. Natomiast za kółkiem jeżdżą wariaci, normalni i do tego jeszcz trzecia grupa, czyli janusze. Ci to o----------ą najlepsze szopki, często nie zdając sobie sprawy z
Na moto Janusze zazwyczaj nie bawią długo. Albo odpowiednio szybko zdają sobie z tego sprawę, że nie ogarniają i dają sobie spokój, albo dopiero po pierwszej przygodzie...
Komentarze (164)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Tez sobie w pierwszej chwili tak pomyslalem bo to Ameryka i większosc aut jest w automacie więc moze ktos pomylił pedały. Innego racjonalnego wyjasnienia nie widze bo po co ktos miałby sobie specjalnie rozwalac auto i tracic zniżki? :)
Moja teoria bo niemal codziennie mam do czynienia z tym procederem więc okazji do rozmyślań sporo - są dwa typy różowych pasków za kierownicą. Dobra, dwa negatywne plus
@cacum3: @kwahoo2:
To nie ma związku z silnikiem w motocyklu.
To ma związek z motocyklistą i tym w jakiej pozycji normalnie jeździ i jak podchodzi do jazdy w mieście i korkach. Z moich obserwacji najrzadziej zamulają na chopperach, najczesciej na ścigaczach.
90% zamula bo:
- o, paseczek w
Przeciwko kto?
#grammarnazi
#grammarnazi
( ͡º ͜ʖ͡º)
Są wariaci, wszędzie, ale na moto jeżdżą albo wariaci albo normalni. Natomiast za kółkiem jeżdżą wariaci, normalni i do tego jeszcz trzecia grupa, czyli janusze. Ci to o----------ą najlepsze szopki, często nie zdając sobie sprawy z
Na moto Janusze zazwyczaj nie bawią długo. Albo odpowiednio szybko zdają sobie z tego sprawę, że nie ogarniają i dają sobie spokój, albo dopiero po pierwszej przygodzie...