Słusznie prawi. Z małą poprawką, tylko część naszych wrogów jest w meczetach. Tylko tych łatwo wskazać. Polityków finansujących światową destabilizację trudniej. A to są nasi najwięksi, bo najsilniejsi i najgroźniejsi wrogowie.
W meczetach byli kiedyś prawie normalni ludzie. Terroryści kiedyś stanowili nieliczący się margines. Dopóki musieli kasę na swoją terrorystyczną działalność kraść - nie byli poważnym zagrożeniem. Odkąd odkręcono im kurek z kasą, tak, teraz można się bać.
Komentarze (73)
najlepsze
W meczetach byli kiedyś prawie normalni ludzie. Terroryści kiedyś stanowili nieliczący się margines. Dopóki musieli kasę na swoją terrorystyczną działalność kraść - nie byli poważnym zagrożeniem. Odkąd odkręcono im kurek z kasą, tak, teraz można się bać.