Drogi Wykopie
Stworzyłem serwis internetowy do śledzenia haczyków w umowach, regulaminach i licencjach:
**
https://umowy.info**
Ma być przeciwwagą dla twórców długich i niezrozumialych umów, wiecie: pobieraczek, amber gold, pokręcone umowy banków i telekomów, regulaminy forów, ostatnio jakieś afisze, itp. Chciałbym też zmobilizować tym ludzi do czytania umów - warto przeczytać i rozumieć co się podpisuje. Sam serwis planuję utrzymywać dzięki wyświetlanym reklamom.
Proszę Was w związku z tym o małą pomoc, chciałbym żebyście ocenili, co można w tym serwisie zmienić, co poprawić, co w ogóle o nim myślicie. Mam własną listę pomysłów, które powoli realizuję, ale będę wdzięczny za wszelkie sugestie. Artykuł wrzucam po raz drugi, licząc na większy feedback - chcę, żeby serwis był przyjazny i użyteczny.
Obecna idea jest dosyć prosta - wkleja się treść umowy i oznacza fragmenty znaczkami “Ukryte opłaty”, “Auto przedłużenie”, “Inne haczyki”, itp. Wszyscy mogą korzystać z wyszukiwarki, zalogowani użytkownicy mogą oceniać i komentować zaznaczone fragmenty no i jest też kilka rankingów na stronie głównej (top 5).
Z góry bardzo Wam dziekuję.
Komentarze (187)
najlepsze
Drugi problem - chociaż pomysł jest strzałem w 10, należałoby od siebie dodać trochę (a nawet więcej niż trochę) treści, zrobić to super dobrze, tak wiesz, na start.
Mając trochę danych na start dałoby się od razu zrobić jakieś w miarę sensowne porównanie umów, np pod kątem ilości i jakości "drobnych druczków". Np założę się, że są umowy nie budzące zastrzeżeń, umowy w których trzeba troszkę uważać na niektóre detale, i takie, w których "drobny druczek" jest np zaprzeczeniem reklamy usługi. Przykładowo: firma oferuje dostęp do internetu bez limitu ilości danych, a w umowie stoi jak wół, że po przekroczeniu jakieś nieznanej ilości danych nagle pasmo jest przycinane.
Dałbym oznaczenie kolorowe: zielone: umowa nie zawiera zapisów niekorzystnych dla klienta, żółte: umowa może zawierać zapisy, które nie spodobają się części klientów, czerwone: umowa jest jawnie sprzeczna z opisem usługi na stronie domowej firmy i/lub reklamach, względnie w inny sposób przypomina próbę oszustwa.
Poilisokaty
Polisolokaty2
Pomysł na przyszłość: wtyczka do przeglądarek, która będzie ostrzegać przed ukrytymi opłatami w regulaminach na danej stronie. Np. jak ktoś wchodzi na takiego pobieraczka to pokazuje się ikona z wykrzyknikiem. Można zestopniować: ostrzeżenie (zastrzeżenia do umowy) i czerwony alarm (ukryte opłaty).
z drugiej strony - az przykre ze takie serwisy musza powstawac!
Taka uwaga ode mnie - przydała by się data rozpoczęcia obowiązywania regulaminu.
Może się zdarzyć że regulamin zostanie zaktualizowany z zachowaniem nazwy a zmienione zostaną jedynie warunki. Więc warto wiedzieć do której wersji regulaminu serwis się odnosi.
@kundel: Daj jako pole nieobowiązkowe.
Czemu to właściwie służy? Przegrywy, które narzekają, że ich materiały nie interesują innych, więc muszą się uciekać do takich zagrań? Manipulować niczym Fakty, oszukiwać niczym Piotr Fronczewski w pamiętnej scenie, gdzie z uśmiechem odpowiedział twierdząco na pytanie o to, czy oszukał, tworząc jedną z najbardziej kozackich polskich scen w historii filmu i serialu.
Oczywiście, pewna część osób ma za
@Slonx: Co to za scena?
Komentarz usunięty przez moderatora
Tzn kolega @tro ma rację, że jak się coś wrzuca na Wykop, to fajnie jak już dopracowane i ma jakąś treść – po to właśnie, żeby „konsumenci” mogli zacząć korzystać. A nie „testerzy” i potencjalni „dodawacze treści”.
Tego typu sytuacje już na Wykopie były i myślę, że lepszym rozwiązaniem jest najpierw wrzucić informację o nowym serwisie na Mirko – jest bardziej nieformalne. Złapać pierwszy