to jest pozbywanie się prototypów albo pierwszych wersji przedseryjnych, które nie mają prawa do rejestracji. Mogą poruszać się po drogach ale na specjalnych tablicach rejestracyjnych a po testach muszą zostać zniszczone. Wszystkie części które zostały użyte do budowy takiego auta nie mają PPAP, najszczęśniejszej są jeszcze w trakcie testów...
Kiedyś była takie artykuł jak DODGE zrobił to samo.
@BetonowyDeszcz: W artykule podlinkowanym przez @m-arian masz dokładnie taki przypadek: Dodge rozdał prototypy Vipera do uczelni i szkół, oczywiście nierejestrowalne, nie do użytku na drodze, itp. No i mimo wszystko dwa prototypy jakimś cudem trafiły na drogi i brały udział w wypadkach, co pociągnęło za sobą procesy na grube miliony dolarów.
Swoją drogą: Zajmuje się certyfikacją i czasem aż dziw bierze, że sprzęt za taką kupę (rynkowej) kasy jest niszczony podczas
@BetonowyDeszcz: Ja tam bym mógł, ale tylko przy Gay Car od the Year znanym również jako Mini. Po namyśle, Mini mógłbym nawet utylizować przez 12h dziennie za zupę i miskę ryżu, a i tak miałbym poczucie spełnionego obowiązku wobec ludzkości.
@mateolinho: myśle ze opłaca sie je zezłomować bo czesci nie moga uzyc bo używane są, a sprzedanie ich obniżyło by ich wartosc wiec ludzie by nie kupowali nowych czesci od nich
@mateolinho: Produkcja to jeden z kosztów jakie ponosi producent. Projekt, linia produkcyjna, wszelkiego rodzaju testy, potem reklama i ogólnie marketing, to ogromne koszta, mysle ze sama produkcja modelu to jeden z mniejszych wydatków
Piszcie sobie, co chcecie o prestiżu itp. Dla mnie to jest chore i głupie. Ten cały nacisk na konsumpcję coraz to nowszych sprzętów i planowane postarzanie, wytwarzanie gówna, które psuje się po kilku latach, marnowanie surowców, ślepe napędzanie gospodarki. Tak nie postępuje inteligentna cywilizacja, która dba o swoją przyszłość.
Tak nie postępuje inteligentna cywilizacja, która dba o swoją przyszłość.
@KrotkieSpiecie: no bo nie dba. To już końcówka- sramy pod siebie od lat. Musi nastąpić jakaś zmiana. To co się dzieje z udziałem ciapatych jest też z tym podejściem powiązane. "Niemce" i inni o podobnym podejściu utonęli w pozornych wygodach nie widząc całości procesu ( "śmieci" spychają innym- na przykład napełniają Indie składowiskami plastików) no więc dziś śmiecie przyszły do nich.
@AmGreg: Mi tez, mam BMW i jak ogladalem to, to przykrosc ogarnela... to prawie tak jak by dzieci z wadami od razu na eksperymenty medyczne przeznaczac a pozniej na zmielenie :(
#!$%@?, zamiast złomować mogliby naprawić i sprzedać taniej jako "refurbished". Blacharka jak widać zdrowa a cokolwiek by nie było zepsute to taniej byłoby wymienić tę część i sprzedać niż demontować na złom.
@smk666: Myślę, że zrobili to po to, żeby auto zmieściło się w liście i wysyłka poleconym do Polski. Tutaj sprzedają jako "niebity", bo w rzeczywistości auto nigdy nie miało wypadku. ( ͡°͜ʖ͡°)
@smk666: Z tego co opowiadał mi znajomy pracujący w fabryce BMW to właśnie tak robią. Naprawiają i sprzedają dalej. Ale nie jako refurb tylko normalnie do salonu idą :D
Hity
tygodnia
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Komentarze (98)
najlepsze
to jest pozbywanie się prototypów albo pierwszych wersji przedseryjnych, które nie mają prawa do rejestracji. Mogą poruszać się po drogach ale na specjalnych tablicach rejestracyjnych a po testach muszą zostać zniszczone. Wszystkie części które zostały użyte do budowy takiego auta nie mają PPAP, najszczęśniejszej są jeszcze w trakcie testów...
Kiedyś była takie artykuł jak DODGE zrobił to samo.
Swoją drogą: Zajmuje się certyfikacją i czasem aż dziw bierze, że sprzęt za taką kupę (rynkowej) kasy jest niszczony podczas
Po namyśle, Mini mógłbym nawet utylizować przez 12h dziennie za zupę i miskę ryżu, a i tak miałbym poczucie spełnionego obowiązku wobec ludzkości.
kierunkowskazy dzialaly
@doker0: żeby nie było pozwu sądowego na kilka mln $ w razie awari
( ͡° ʖ̯ ͡°)
Od biedy nawet beemkę bym już przyjął.
(⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
@KrotkieSpiecie: no bo nie dba. To już końcówka- sramy pod siebie od lat. Musi nastąpić jakaś zmiana. To co się dzieje z udziałem ciapatych jest też z tym podejściem powiązane. "Niemce" i inni o podobnym podejściu utonęli w pozornych wygodach nie widząc całości procesu ( "śmieci" spychają innym- na przykład napełniają Indie składowiskami plastików) no więc dziś śmiecie przyszły do nich.
http://www.bmw-welt.com/en/visitor_information/guided_tours/recycling_dismantling.html