Tłumaczenie na żywo godne szefa.
Wielka gala, prezydenty, kamery, ę, ą, a tu wnet trzeba tłumaczyć improwizowane przemówienie. Patrz, jak to się robi. Od 40:24 do 46:10.
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 114
Wielka gala, prezydenty, kamery, ę, ą, a tu wnet trzeba tłumaczyć improwizowane przemówienie. Patrz, jak to się robi. Od 40:24 do 46:10.
Komentarze (114)
najlepsze
W sumie trochę mnie sytuacja rozbawiła, bo filologia angielska na wykopie jest uważana za gówno-kierunek, a tu nagle
#coolstory: pamiętam jak dostałem pierwszy słownik na płycie CD (na Windołsach '95, Pentium 100,
BTW Ile to trzeba mieć cierpliwości, aby wysłuchiwać gadania tych wszystkich ludzi...
Dla tych co nie lubią jednak smutania polecam przewinąć na koniec, 4:46:30. Naprawdę rewelacyjne wykonanie poloneza As-dur na sam koniec.
wszystko wyjaśnia
Ma mój szacunek :)
Nawet robiąc notatki tyle razy tłumaczyć symultanicznie i to jeszcze stojąc tyle godzin to jest po prostu lujostwo.
Zabij mnie, ale nie pamiętam co chciałem napisac :P jak sobie przypomne to będe wołał :)
Przypomniało mi sie :P zastanawiałem się czy ten tłumacz dałby rade przetłumaczyc te głupoty, które wypowiadał Bronek czasami :)