Tak się upokarza pacjentów w polskiej tzw. służbie zdrowia

Od godziny 4 rano setki pacjentów koczowało przed Poradnią Endokrynologiczną Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego, by dostać się do rejestracji...

[4TTTT]

No ale przecież jest " za darmo".

[PossessedPriest]

Ostatnio mojego kolegi mama przyjechała do Polski i chciała się zapisać do lekarza rodzinnego na wizyt, ale babki z rejestracji powiedziały, że najszybciej dopiero za tydzień, więc ona się spytała czy prywatnie można - zapłaciła 100zł i kazali iść jej pod kabinet - tam pełno ludzi w kolejce i nagle po 1-2minutach woła ją doktor bez kolejki... W gabinecie wszystko pięknie, bez pośpiechu, lekarka ją wysłuchała i nawet walnęła taki tekst "proszę

[PossessedPriest]

@Babadag: Pewnie to też zależy od lokalizacji, ale ogólnie specjaliście z NFZtu nie równi prywatnym - tzw. czekasz miesiącami na wizytę i gdy już idziesz to lekarz ci wali jakąś receptą z automatu... Znam z doświadczenia jak poszedłem kiedyś do dermatologa to na byle g---o wypisał receptę jakiegoś leku sterydowego, siostra poszła z innym problemem i to samo, kilku znajomych mówili o tym samym... no t coś jest chyba nie

[B.....g]

@PossessedPriest: A jakby lekarzy było więcej, to byś zapłacił mniej niż 100 zł.

[jalotnik83]

Spróbowalibysmy tak potraktować imigrantów z "syrii", spadlyby na nas sankcje gorsze niż na Rosję :/

[pioterhiszpann]

I po co płacic te skąłdki zdrowtone? Lepiej samemu pieniądze dołożyc i leczyc sie prywatnie :]

[pioterhiszpann]

@pioterhiszpann:
*składki

[siodemkaxx]

jak dla mnie to szpital jest winny... w jednych mogą być zapisy telefoniczne albo przez internet a w innych zapisywanie niby na godziny na miejscu... kolejki do zapisów a potem kolejki do przyjęcia... c--j że jesteś na tą godzine ale ktoś przyszedł i sie w--------ł... to te wszystkie kliniki, szpitale itp. mają c-----e systemy...

[czytowaznekto]

Trzeba jeszcze zaznaczyć, że endokrynolog jest jedną z najtrudniej dostępnych specjalizacji. Ja w prywatnej poradni czekam zwykle 4 miesiące na pierwszy wolny termin.

[Peupelele]

Prawie jak kolejka do dziekanatu. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[SpokojnyLudzik]

Ludzie sami się upokorzyli głosując na socjalistyczne partie... to teraz mają figę z makiem.

[kawazrana]

w Warszawie, w lutym tego roku dostałam termin na marzec przyszłego. Pani z głownej przychodni endokrynologicznej "pochwaliła" się, ze mają najdłuższe terminy na Mazowszu (z lutego 2015 na październik 2016 r.), wszędzie tak samo widac.