Jeszcze przed wojną w Iraku. Na biurku Saddama Husaina odzywa się telefon. - Słucham - mówi Saddam. - Saddam? - odzywa się bełkotliwy głos z silnym akcentem - Słuchaj jestem Paddy, czyli rozumiesz, Irlandczyk. Strasznie mnie #!$%@? i dlatego wypowiadam ci wojnę. - Tak? - zamyślił się Saddam - a ile ty masz żołnierzy? - Nooo... jestem ja, mój szwagier i nasi koledzy od rzutek z pubu - w sumie osiem osób!
Nauczycielka przedstawia nowego ucznia w Amerykańskiej klasie: - To jest Sakiro Suzuki z Japonii Lekcja się zaczyna. Nauczycielka mówi: - Dobrze, zobaczymy jak sobie radzicie z historia. Kto mi powie czyje to słowa: "Dajcie mi wolność albo śmierć"? W klasie cisza jak makiem zasiał, tylko Suzuki podnosi rękę i mówi: - Patrick Henry, 1775 w Filadelfii. - Bardzo dobrze Suzuki. A kto powiedział: "Państwo to ludzie, ludzie nie powinni ginąc"? Znowu Suzuki:
@CichyBob: jest wersja dłuższa z wplecionymi jeszcze dwoma cytatami: ierwszego dnia szkoły, przed rozpoczęciem lekcji, nauczycielka przedstawia nowego ucznia amerykańskiej klasie: - To jest Sakiro Suzuki z Japonii Lekcja się zaczyna. Nauczycielka mówi: - Dobrze, zobaczymy jak sobie radzicie z historia. Kto mi powie czyje to są słowa: "Dajcie mi wolność albo śmierć"? W klasie cisza jak makiem zasiał, tylko Suzuki podnosi rękę i mówi: - Patrick Henry 1775 w Filadelfii.
- Czym się różni demokracja od totalitaryzmu? - W totalitaryzmie ludzie mają tyle, ile im da państwo. W demokracji mają tylko tyle, ile im państwo zostawi.
@arturfartur: Plusik - tyle, że to niestety bardziej prawdziwe stwierdzenia niż zabawne...
Nicólás Gómez Dávila miał powiedzenia w bardzo podobnym stylu, np. "My, wrogowie powszechnego prawa wyborczego nie przestajemy się zdumiewać z powodu entuzjazmu, jaki wywołuje wybór garstki nieudolnych przez masę niekompetentnych." albo "Rządzący demokrata nie może zaakceptować żadnego rozwiązania, jeśli nie otrzyma ono entuzjastycznego poparcia tych, którzy nigdy, przenigdy nie zrozumieją problemu."
– Jaki jest podstawowy warunek wprowadzenia demokracji? – Kiepska obrona przeciwlotnicza.
Dziennikarz pyta prezydenta USA: – Czy ma pan dowody na to, że Irakijczycy posiadają broń masowej zagłady? – Oczywiście, zachowaliśmy wszystkie pokwitowania.
Szczerze to nie wiem czy potrzebna jest noc sucharów politycznych. Wystarczy poczytać pierwszą lepszą gazetę lub serwis informacyjny. Śmiech przez łzy.
Polski minister udał się w oficjalną podróż do Francji. Jednym z punktów wizyty była kolacja u francuskiego odpowiednika. Widząc jego wspaniałą willę, z obrazami wielkich mistrzów na ścianach, pyta się, jak on zapewnia sobie taki poziom życia ze skromnej pensji urzędnika republiki. Francuz zaprasza go do okna: - Widzi pan tę autostradę? - Tak. - Ona kosztowała 20 miliardów franków, firma wypisała fakturę na 25, a różnicę przekazała mi. Dwa lata później
Przychodzi Tusk do wróżki i mówi: - Opowiedz mi o mojej przyszłości. - Widzę, że jedziesz odkrytym, długim samochodem, a wokół samochodu setki tysięcy Polaków. Donald się uśmiecha. Wróżka komentuje: - Widzę, że ludzie są bardzo zadowoleni, stoją z flagami, krzyczą radośnie i mają szczęśliwe twarze. - Kochają mnie... A czy ściskam im ręce? - Nie - A dlaczego? - Trumna jest zamknięta.
Jasio przychodzi do taty i pyta: - Tato co to jest polityka? - Polityka synku to kapitalizm, ja jestem kapitalizm bo ja zarabiam, twoja mama to rząd bo rządzi pieniędzmi, dziadek to związki zawodowe bo nic nie robi, pokojówka to klasa robocza bo sprząta i pracuje, ty synku jesteś ludem bo tworzysz społeczeństwo, a twój mały braciszek to przyszłość. - Tato ja się z tym prześpię i może zrozumiem. Jasio poszedł spać.W
Komentarze (150)
najlepsze
- Słucham - mówi Saddam.
- Saddam? - odzywa się bełkotliwy głos z silnym akcentem - Słuchaj jestem Paddy, czyli rozumiesz, Irlandczyk. Strasznie mnie #!$%@? i dlatego wypowiadam ci wojnę.
- Tak? - zamyślił się Saddam - a ile ty masz żołnierzy?
- Nooo... jestem ja, mój szwagier i nasi koledzy od rzutek z pubu - w sumie osiem osób!
- Po tym, że porusza ustami...
- To jest Sakiro Suzuki z Japonii
Lekcja się zaczyna. Nauczycielka mówi:
- Dobrze, zobaczymy jak sobie radzicie z historia. Kto mi powie czyje to słowa: "Dajcie mi wolność albo śmierć"?
W klasie cisza jak makiem zasiał, tylko Suzuki podnosi rękę i mówi:
- Patrick Henry, 1775 w Filadelfii.
- Bardzo dobrze Suzuki. A kto powiedział: "Państwo to ludzie, ludzie nie powinni ginąc"?
Znowu Suzuki:
ierwszego dnia szkoły, przed rozpoczęciem lekcji, nauczycielka przedstawia nowego ucznia amerykańskiej klasie:
- To jest Sakiro Suzuki z Japonii
Lekcja się zaczyna. Nauczycielka mówi:
- Dobrze, zobaczymy jak sobie radzicie z historia. Kto mi powie czyje to są słowa: "Dajcie mi wolność albo śmierć"?
W klasie cisza jak makiem zasiał, tylko Suzuki podnosi rękę i mówi:
- Patrick Henry 1775 w Filadelfii.
- Prosze ostrzyc mnie na zero.
Fryzjer zafarbował go na rudo i uczesał jak Tuska.
...z pryczami i bez telewizora.
- W totalitaryzmie ludzie mają tyle, ile im da państwo. W demokracji mają tylko tyle, ile im państwo zostawi.
Nicólás Gómez Dávila miał powiedzenia w bardzo podobnym stylu, np. "My, wrogowie powszechnego prawa wyborczego nie przestajemy się zdumiewać z powodu entuzjazmu, jaki wywołuje wybór garstki nieudolnych przez masę niekompetentnych." albo "Rządzący demokrata nie może zaakceptować żadnego rozwiązania, jeśli nie otrzyma ono entuzjastycznego poparcia tych, którzy nigdy, przenigdy nie zrozumieją problemu."
Moje 3 ulubione cytaty tego gościa na temat
– Kiepska obrona przeciwlotnicza.
Dziennikarz pyta prezydenta USA:
– Czy ma pan dowody na to, że Irakijczycy posiadają broń masowej zagłady?
– Oczywiście, zachowaliśmy wszystkie pokwitowania.
P: Czy jest mozliwe wprowadzenie socjalizmu na Saharze?
O: Tak, jest to mozliwe, ale po pierwszej pieciolatce trzeba by tam importowac piasek.
P: Jaka jest roznica miedzy socjalizmem a kapitalizmem?
O: W kapitalizmie czlowiek wyzyskuje czlowieka, a w socjalizmie - na odwrot.
P: Jak wyglądało polskie społeczeństwo na początku lat '80-tych?
O: Jak garnek ziemniaków: część w mundurkach, część tłuczona.
P: A jak w tym
Francuz zaprasza go do okna:
- Widzi pan tę autostradę?
- Tak.
- Ona kosztowała 20 miliardów franków, firma wypisała fakturę na 25, a różnicę przekazała mi. Dwa lata później
Obama
- Opowiedz mi o mojej przyszłości.
- Widzę, że jedziesz odkrytym, długim samochodem, a wokół samochodu setki tysięcy Polaków.
Donald się uśmiecha.
Wróżka komentuje:
- Widzę, że ludzie są bardzo zadowoleni, stoją z flagami, krzyczą radośnie i mają szczęśliwe twarze.
- Kochają mnie... A czy ściskam im ręce?
- Nie
- A dlaczego?
- Trumna jest zamknięta.
- Tato co to jest polityka?
- Polityka synku to kapitalizm, ja jestem kapitalizm bo ja zarabiam, twoja mama to rząd bo rządzi pieniędzmi, dziadek to związki zawodowe bo nic nie robi, pokojówka to klasa robocza bo sprząta i pracuje, ty synku jesteś ludem bo tworzysz społeczeństwo, a twój mały braciszek to przyszłość.
- Tato ja się z tym prześpię i może zrozumiem.
Jasio poszedł spać.W
Niech głodni zjedzą bezrobotnych
@ArpeggiaVibration: dzięki , nie muszę juz pic kawy bo ciśnienie samo mi skoczyło a obejrzałem nie cała połowę filmiku.