KK twierdzi, że tabletki antykoncepcyjne są środkami, które powodują zabijanie dzieci
(są wczesnoporonne, czyli w wypadku, gdyby jednak nastąpiła owulacja i zapłodnienie, nie pozwalają na zagnieżdżenie się zarodka w macicy i jest on wydalany podczas krwawienia)
czyli wg KK niezagnieżdżenie się zarodka (kilkadziesiąd komórek, ani śladu układu nerwowego czy w ogóle jakiejkolwiek specjalizacji, tkanek, itp) = zabicie dziecka
to dlaczego, pytam się, chrześcijanie nie mają problemów z zabijaniem much?
ma sie jak najbardziej do tematu, bo temat to zdaje sie aborcja bądź anty-aborcja, co jest dosyć, powiedziałabym chol.ernie związane z ewentualnym porodem:)
Jest antykoncepcja, można się też po prostu nie pier#$ić skoro ktoś obawia się ciąży
antykoncepcja czasem zawodzi, a nie wszyscy, którzy nie chcą mieć dzieci boją się ciąży, tylko na przykład zdają sobie sprawę, że nie będą psychicznie/finansowo/łatewa przygotowani i zdolni do wychowania nowego czlowieczka. i niekoniecznie są egoistami,
prawdopodobnie chodzi ci o Twoją własna pokrętną i wypaczoną logikę, niedostępną ciemniakom, co? :)
wybacz, ale nie zajmuje sie umysłami ludźmi, którzy nie wiedząc co odpowiedzieć na argumenty, uciekaja się godzenia w inteligencję rozmowcy :) gdzie Ty chcesz wcisnąć tezę o nielogiczności moich wypowiedzi, bo chyba na siłę już sobie szukasz deski ratunku.
Ale jakie żarty? Znaczy, że co? To że konserwatyści dbają o dzieci tylko przed ich urodzeniem, to ma być żart? Przewrotny - bo w istocie tak nie jest, więc faktycznie pewną ironię dostrzegam, ale czy na prawdę dla tego dostał brawa? Albo to, że przeciwnicy aborcji nie mają nic przeciwko wojnom? No daj spokój... Z drugiej strony należałoby chyba rozumieć to tak, że pacyfiści, wojownicy miłości, obrońcy pokoju to jednocześnie awangarda walki
Komentarze (25)
najlepsze
(są wczesnoporonne, czyli w wypadku, gdyby jednak nastąpiła owulacja i zapłodnienie, nie pozwalają na zagnieżdżenie się zarodka w macicy i jest on wydalany podczas krwawienia)
czyli wg KK niezagnieżdżenie się zarodka (kilkadziesiąd komórek, ani śladu układu nerwowego czy w ogóle jakiejkolwiek specjalizacji, tkanek, itp) = zabicie dziecka
to dlaczego, pytam się, chrześcijanie nie mają problemów z zabijaniem much?
mucha jest organizmem
Cały ten bełkotliwy wywód pozbawiony jest logiki. Tutaj nic nie wynika z niczego, ważne że brzmi śmiesznie.
Btw. nie mogę się nadziwić, skąd w sporej części społeczeństwa, takie poparcie dla mordowania własnych dzieci. Kultura egoizmu.
Jest antykoncepcja, można się też po prostu nie pier#$ić skoro ktoś obawia się ciąży
antykoncepcja czasem zawodzi, a nie wszyscy, którzy nie chcą mieć dzieci boją się ciąży, tylko na przykład zdają sobie sprawę, że nie będą psychicznie/finansowo/łatewa przygotowani i zdolni do wychowania nowego czlowieczka. i niekoniecznie są egoistami,
wybacz, ale nie zajmuje sie umysłami ludźmi, którzy nie wiedząc co odpowiedzieć na argumenty, uciekaja się godzenia w inteligencję rozmowcy :) gdzie Ty chcesz wcisnąć tezę o nielogiczności moich wypowiedzi, bo chyba na siłę już sobie szukasz deski ratunku.
otoż, uważam iż co następuje: bujaj wora.
biję Ci pokłony, Królu Gó.wnoprawdo.
Ta... istotnie... gibkie myślenie. :]
Ludzkosc ma prawo do zycia lub ludzkosc nie ma prawa do zycia.
Jezeli ma to plod ma takie samo prawo jak my, wszak to ludzki plod.
Jezeli nie ma... jest jakis chetny do zaj$!ania ?