Warszawski problem aut na buspasie w świetle rozwiązań z Zachodu
"Czy (...) na pewno nie da się skutecznie zabezpieczyć pasów dla autobusów? Da się. Tylko po prostu nikt nie chce tego zrobić porządnie. Pozostaje tylko pytanie: Dlaczego? Na nie nie da się jednak odpowiedzieć zdjęciami."
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 122
Komentarze (122)
najlepsze
Inwalida ma prawo zignorować znak B-1 (zakaz ruchu w obu kierunkach) pod warunkiem zachowania szczególnej ostrożności.
Czemu prawo do korzystania z publicznej jest dla jednych ograniczone ? Bo oczywiscie rozwiązanie jest słuszne, ale przeciez ewidentnie na trasie lazienkowskiej nie działa... nie da się ukryć, że dla wygody kilku tysięcy osób w autobusach, setki tysięcy w samochodach są zabetonowane w jeszcze większym korku niż kiedykolwiek na tej trasie...
Tak sie zastanawiam, czemu ma faktycznie
Buahaha. Przypominam to:
http://zedomax.com/blog/wp-content/uploads/2009/03/car-bus-bicycle.jpg
Ja wiem, że 90% ludzi wieży w to co mówisz jeśli podasz jakiekolwiek dane statystyczne ale na wykopie to już nie przechodzi. Daruj staty "z dupy" bo tak ci się wydaje.
jesli nie widzisz braku logiki w tym porownaniu to sam już nie wiem.
nie można porównywać rzeczy obiektywnie głupiej i bezwzględnie szkodliwej do wygody, która jest osiągnięciem jakkolwiek rozumianego postępu technologicznego na bardzo szeroką skale.
kierując się taką logiką nie powinniśmy spuszczać wody w toalecie (hektolitry marnowanej wody no a poza tym mozna by uzyc suchych lisci zalegajacych na dworze)
Warszawa to była
Zasada jest prosta: jest zakaz ruchu - nie wjeżdżasz. Wjeżdżasz - robisz to na swoją własną odpowiedzialność. Finansową też.
Oczywiście znalazł by się też komentarz:
"Bo
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Dla mieszkańców Wesołej i Rembertowa czas dojazdu się nie zmienił, ale Gocław, Grochów i Saska Kępa jedzie do pracy (autobusem) 3x krócej.
Oczywiście buspas powinien być wydłużony do Płowieckiej/Marsa, ale trzeba by najpierw poszerzyć Ostrobramską.