Mógł chociaż światła zostawić włączone... Na policję dzwonić od razu z takim tałatajstwem, ktoś inny będzie jechał i nie zdąży wyhamować albo wjedzie mu ktoś w dupe...
Czy gdyby przy użyciu siły (czyli własnych zderzaków) przestawić to auto to podpadałoby to pod stan wyższej konieczności? Z jednej strony ten samochód ewidentnie zagraża życiu, z drugiej - w przepisie jest o zagrożeniu bezpośrednim - liczy się czy nie?
@mrk79: Nawet jadąc te przepisowe 50 wystarczyłoby żebyś się zagapił, zamyślił na ułamek sekundy. Albo w niego przyłożysz, albo nagle odbijesz na przeciwny pas i może być dopiero problem. Co to ma znaczyć, że parkowanie auta na pasie ruchu ma kogoś czegoś uczyć?
Komentarze (96)
najlepsze
Z jednej strony ten samochód ewidentnie zagraża życiu, z drugiej - w przepisie jest o zagrożeniu bezpośrednim - liczy się czy nie?
Komentarz usunięty przez moderatora
@javaman: BTW. To ty nawet swojego samochodu nie masz?
Co to ma znaczyć, że parkowanie auta na pasie ruchu ma kogoś czegoś uczyć?