Biorą dietę za pracę w komisjach, choć przychodzą pod sam koniec
Krakowscy radni coraz częściej lekceważą swoje obowiązki. Jak podaje "Dziennik Polski", tylko w ubiegłym tygodniu troje z nich przyszło na posiedzenie komisji pod sam koniec, ale mimo to wpisali się na listę, aby uniknąć obniżenia diety.
Blackman z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 7
- Odpowiedz
Komentarze (7)
najlepsze
U mnie w pracy facet codziennie tnie drewno na klocki i wynosi, łącznie około jednego metra( nie bieżącego) przez rok ma nazbierane tyle, że nie potrzebuje kupować na zimę. Takich jak on jest więcej. Dlaczego nikt, tego nie ukróci bo w skali roku nie są to zapewne małe koszty. Państwowe to można.
@Gari90: W firmie mojego brata (spora, budowlana) był taki jeden pracownik, który po prostu zabierał sobie rzeczy z budowy. Ot tak, jakby nigdy nic, nie krył się z tym, czy coś. Najlepsze, że typ nie rozumiał, że tak nie można. Jakby nie czaił, że ktoś za to zapłacił! No k---a: 'leży, to biorę'.
"wincyj w jutrzejszym wydaniu za 20zl"