Do trzech jaskółek sztuka! O kandydatce na prezesa ZUS
Dziś się dzieje historia. Urzędnicy komisji konkursowej z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej do wyłonienia prezesa ZUS przekonują nas, że młodzi Polacy w przeciągu tygodnia po prostu są w stanie zgłupieć do reszty. Potrafią przejść egzamin pisemny, by chwilę później będąc doktorami...
JackBauer z- #
- #
- #
- 64
- Odpowiedz
Komentarze (64)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Gx
@graf_zero: Ja mogę to zrobić. Wpływ, nawet jeśli minimalny, mogłaby wywrzeć, choćby zwiększając wydajność pracy zatrudnionych urzędników, upraszczając różnego rodzaju procesy, zmniejszając zapotrzebowanie na siłę roboczą. Samych emerytur podwyższyć nie może, ale może poprawić organizację pracy ZUSu, przez co zostanie więcej pieniędzy do wykorzystania - czy to na emerytury, czy gdzie indziej. Gdyby z takim podejściem podchodzono do wszystkich urzędów,
Kto jej zabronił?.
Nie wiedziała, że startuje do zarządzania jedną z najbardziej upolitycznionych instytucji państwowych??
Jest doktorem prawa ubezpieczeń. Robiła ten doktorat w Polsce.
Wtedy nie widziała jak to wygląda np. od strony Uczelnii, jakie są zasady, że są równi i równiejsi, przyznawania stopni, grantów itp.??
Nie nauczyła się tego? Nie analizowała? Żyła w lemingozie? Jeśli tak to nawet dobrze że ją oblalil.
A teraz biega i płacze jaka to rozmowa