Wielkie miasto vs wiejska arkadia – dlaczego uciekamy z miast?

Wokół wielkich miast rozrastają się pierścienie coraz gęściej zaludnionych miejscowości. Polacy zamiast zgiełku wybierają wiejską ciszę. Marzenie o własnym domu ma jednak swoją cenę – godziny spędzane w korkach, kłopoty z dostępem do służby zdrowia i edukacji. O zjawisku suburbanizacji...

[wielowitamin]

Stasiem przed wyborem domek na granicy administracyjnej miasta ok 10-12km to centrum lub mieszkanie z widokiem na starówkę niecały kilometr do centrum. Zostałem w mieście bo:
W samochodzie spędzam dużo mniej czasu
Mam bliżej do ludzi a ludzie do mnie
Nie muszę planować zakupów mam 5 minut do dyskontów sieciówek osiedlowek etc
Dziecko ma niedaleko przedszkole, dostęp do autobusów szkoły uczelnie
Przychodnie płace zabaw wąwozy spacerki etc.

[greven]

"Dlaczego uciekamy na wieś"
Uciekacie na wieś, bo na wsi nie mieszkaliście wcześniej.
Ja mieszkałem do 15 roku życia w takiej pipidówie, że po godzinie 16 psy dupami szczekały.
Później, na szczęście, uciekłem do miasta.
Nigdy-k---a-więcej.

[sloram]

Tytuł myli - artykuł jest o migracji nie na wieś tylko na jakieś podmiejskie gównoosiedla, skupiające wady zarówno miasta jak i wsi.
Rozumiem, wyprowadzić się z miasta na wieś, ale tylko jeśli jest to prawdziwa wiocha - jebiąca gnojem, z wieśniakami, sołtysem, lasami i polami, gdzie bursztynowy świerzop i tak dalej.A nie jakieś tam podmiejskie getto dla nowobogackich.

[Dolan]

nigdy w życiu bym się nie przeprowadził pod Warszawę (chyba, że na emeryturę):
-kiepska komunikacja miejska lub jej brak, trzeba mieć dwa samochody - wydatki na benzynę i części
-daleko do pracy; 1-2 godziny dojazdu w każdą stronę to już nawet 4 godziny codziennie wyjęte z życia
-trzeba często daleko wozić dzieci do przedszkola/szkoły
-szpital/przychodnia daleko
-małe i drogie sklepiki choć ostatnio to się poprawia i powstaje coraz więcej dyskontów nawet na zadupiach

[Dolan]

@Idi0ta: zależy do której części Warszawy jedziesz do pracy bo możesz np z Izabelina jechać na Wawer to z 1,5 godziny będzie, a możesz jechać z Izabelina na Bemowo to już tylko 30 minut. Moja ciotka jeździ z Nowego Dworu Mazowieckiego do pracy na Bielanach, godzinka jest przynajmniej. A koleżanka mojej żony jeździ autobusem z Tarchomina do pracy na Mokotów, 2 godziny ;) Mi samochodem dojazd z Białołęki na Wolę

[Arrival]

@Idi0ta: 10-20km od Warszawy to już nie jest wieś tylko osiedle podmiejskie ;).

[Tekila007]

Dlaczego lepiej żyje się na wsi?

+ mniejsze opłaty za dom w zależności od miejsca zamieszkania i wielkości mieszkania/domu czynsz w mieście na osiedlu to nawet 500 zł a roczna opłata za grunt i dom to 1500 zł w zależności od wielkości domu, gruntów i innych budynków
+ własny ogródek - jak ktoś lubi własne warzywa/owoce lub miejsce do odpoczynku, basen, grilla lub ognisko można zrobić itp
- samemu trzeba zadbać o ogrzewanie ale też można zaoszczędzić w zależności od funduszy kolektory słoneczne, ogrzewanie gazowe itp
-/+ dojazd do miasta czasem to 15 min lub godzina

[unguided1989]

@Tekila007: Na wsi dużo pieniędzy "zjada" samochód i dojazdy, nawet kilkaset złotych miesięcznie, w mieście poradzisz sobie bez niego, na wsi nie.

[Arrival]

@Tekila007: Tylko w czynszu w mieście masz często wliczone wiele rzeczy jak wywóz śmieci, zaliczki na wody, fundusz remontowy itp. Na wsi to czysta opłata za posiadanie, a wszystko inne płacisz dodatkowo. Kolektory słoneczne za darmo się nie postawią, nie ma co się łudzić, ale utrzymanie domu jest duuużo droższe.

Ja myślę, że wiele zależy od tego gdzie ktoś żyje obecnie. Miastowi widzą minusy miasta i plusy wsi, a ci mieszkający na wsiach - odwrotnie.

Ja od zawsze mieszkałem albo na wsi albo w bardzo małym mieście (do 3k luda) i ciągnie mnie do miasta. Minusy mieszkania

[koniu23]

Na Górnym Śląsku jest tak że osoby co przyjechały za pracą do kopalni, po przejściu na emeryturę uciekają w swoje rodzinne strony.

[DevilDead]

Dla tych co kochają miasto piosenka :D

Mieszkam obecnie w mieście bo nie stać mnie na dom.
Ale jak tylko polepszy się moja sytuacja finansowa to nic mnie nie zatrzyma w mieście.

[b.....w]

@DevilDead: akurat mieszkanie na wsi wcale nie jest takim rewelacyjnym rozwiązaniem i wielu ludzi się o tym przekonuje po jakimś czasie. Fajnie to wygląda w wyobrażeniach, ale rzeczywistość nie jest aż tak kolorowa.

[Sojerr]

Warto zwrócić uwagę na wiek osób wybierających migrację miasto>wieś, oraz na ich zatrudnienie. Ja z kolei widzę trend odwrotny. Wszystkie wioski w świętokrzyskim się wyludniają z młodych ludzi - absolutne "minimum" emigracyjne to Kielce, kto ma możliwość, umiejętności i trochę rozumu, to oczywiście dalej. Podejrzewam że podobnie jest w Podkarpackim, Lubelskim, Warmińsko-Mazurskim...

[y.....s]

@Sojerr: do miasta uciekają ludzie młodzi, na dorobku, z "bogatym" życiem towarzyskim. Z miasta - przynajmniej w Warszawie ale nie sądzę aby to różniło się tak bardzo w innych miejscach Polski - uciekają ludzie już jako tako ustawieni w życiu, w granicach 40 roku życia, z rodziną i co najmniej 2 samochodami. Inne pokolenia, inne potrzeby, inne portfele. Nie ma czego porównywać.

[b.....w]

@yourboss: tylko człowiek w wieku 40 lat, to ciągle jest w miarę młody. To nie jest wiek na alienowanie się z życia towarzyskiego itd. A nagle się okazuje, że ta ucieczka na wieś wcale nie wygląda tak kolorowo. Dla dzieci to przede wszystkim problem ze szkołą. Wiejskie szkoły są słabsze, do miasta za to trzeba dzieciaki dowozić, no i nakombinować się, żeby je do szkoły w mieście zapisać. Wszelkie zajęcia

[Tekila007]

ludzie żyją na wsi i bez samochodu, zależy od komunikacji miejskiej - istotna jest jednak odległość od miasta, im bliżej tym więcej połączeń autobusowych itp.

[WaveCreator]

@Tekila007: Dopiero niedawno zauważyłem jak wielka jest różnica między postrzeganiem znaczenia słowa "daleko" w zależności od tego, gdzie ktoś żyje. Jako osoba, które całe życie spędziła mieszkając w centrum miasta, nigdy nie mogłem zrozumieć, jak moi znajomi z wiosek mogą określać odległości typu 15-25km jako "blisko". Dla mnie 10km to już prawie jak #zagranico ;)
W moim odczuciu mieszkanie w mieście ma znacznie więcej plusów niż pod miastem

[iAndrew]

@WaveCreator: zgadza się. Mieszkam na wsi i dla mnie 10 km to blisko, 60 km to niedaleko (tyle mam do miasta wojewódzkiego) a 3-5 km to mały spacer :) Nigdy nie potrafiłem zrozumieć mieszczuchów, którzy aby dotrzeć do jakiegoś sklepu oddalonego o 2 km muszą jechać autobusem/metrem bo to "daleko" :D

[M.....z]

Mam 25 lat i od 5 lat mieszkam na wsi. Nie dawno wykończyliśmy jeden dom, a zaraz bierzemy się za budowę drugiego. Cisza, spokój, większe miasta odwiedzamy gdy tylko przyjdzie nam na to ochota. Do miasta 50k ok 7km, do stolicy 70km. Internet 30Mb/s, gazu i kanalizacji póki co nie ma, ale nie jest tak źle. Palimy drewnem, w końcu mam własny las i kilka sadów (wymagana praca fizyczna w celu pozyskania