winyle to najlepszy nośnik ( ͡º͜ʖ͡º) fajniej się zmienia strony niż miało to miejsce w przypadku kaset, plus lubię duże okładki i książeczki dołączane do płyt.
Winyle to stary i bezużyteczny nośnik, niestety ale CD wygrywa pod każdym kątem, szkoda tylko, że producenci muzyki już od dawna kasuje większość dynamiki utworu dla maksymalnej głośności. Nie martwcie się nowe winyle nie różnią niczym od CD pod katem dynamiki, już dawno firmy zauważyły modę na retro
Tutaj nie chodzi o to który nośnik mniej szumi czy ma lepszą dynamikę. W dzisiejszych czasach, kiedy CD nagrywane są tak głośno że zamiast muzyki mamy niestrawną zupę dźwiękową jedyny nośnik który przed tym się broni to winyl, paradoksalnie jest to zasługa jego ułomności które powodują powstrzymywanie się producentów od zbytniego podkręcania suwaków. Polecam stronkę na której można sprawdzić jaki jest zakres dynamiczny danych albumów w zależności od wydania i nośnika (na
2 miesiące temu dałem do pełnego odrestaurowania Daniela g-1100 fs. Pracuje jak nowy. Kolekcję płyt zacząłem budować około rok temu gdy jeszcze nie miałem ich na czym słuchać. Na piątek spodziewam się kolejnej przesyłki z perełką do mojego zestawu w postaci "Ommadawn" Oldfielda :) Nie jestem jakimś audiofilem, ja po prostu kocham stary sprzęt grający. Daniel współpracuje u mnie z mini wieżą Unitry, która ma tyle lat co ja (33). W kolejce
Winyle istnieć będą zawsze, natomiast nie ma co mówić o "powrocie", bo elementem mainstreamu już się nigdy nie staną. Nie ma się co oszukiwać, ze względu na słabą wygodę oraz ułomności formatu nie mają szans z cyfrą, mimo swojej doskonałej jakości dźwięku. Trzeba pamiętać, że ta jakość jest stosunkowo trudna do osiągnięcia, wymaga odrobiny wiedzy, choćby z zakresu kalibracji wkładki, wymaga szczególnego traktowania płyt, a one i tak z czasem się zużywają
Nie to, że się chwalę ale jako DJ mam ponad 300 placków z muzyką klubową. Do tego kupuję mnóstwo muzyki od country po klasykę w antykwariacie. Ostatni album Pink Floyd czy Daft Punk też mam na vinylach. Jakiś czas temu dorwałem perełkę - dla mnie przynajmniej. Thriller wydanie z Epic records z lat 80-tych Bez strzasków i bułgarkich napisów. A to wszystko dlatego, że dla mnie vinyl ma duszę.
No cóż, Vinyle swego czasu padły po prostu ofiarą powszechnej miniaturyzacji wszystkiego. I dotyczyło to właściwie wszystkiego, nie tylko płyt. Taka to była wizja przyszłości, że wszystko, dosłownie wszystko musi być mniejsze i poręczniejsze. Na szczęscie te czasy już minęły, i to co ma być duże zostaje duże i nikt nie ma z tym problemów, bo opcję "mniejsze" przejęły prostu pliki cyfrowe dla tych co chcą mieć "w kieszeni" i ta miniaturyzacja
Też zbieram, oprócz tego miksuję elektronikę i pomimo tego, digital w tej branży już dawno wyparł 12" to ja dalej wolę kupić placka jak jest taka możliwość. Ogólnie polecam stronę Discogs - dużo perełek można tam wyhaczyć. 80% mojej kolekcji stamtąd pochodzi. Jest wszystko: od jazzu, poprzez blues, funk, klasyke, hh i wszelkiej maści elektronikę. Do dostania praktycznie wszystko - kwestia ceny.
@bonn: @printf_Fuu: może źle się wyraziłem, nadmiar kompresji i brak dynamiki. Jeśli chodzi o remastery to niestety głównie się opierają na zwiększeniu głośności przez dodanie kompresji i zmniejszeniu dynamiki. Sam słucham happy hardcore i niestety ale zwiększenie kompresji wcale nie wyszło na dobre bo bas zrobił się płaski i bez wyrazu, nie ma kopnięcia. Przy DR10 gdzie numer jest o wiele cichszy to i tak brzmi o wiele lepiej i
Nie jestem już taki młody ale też nie pozwalam zapomnieć. Szkoda tylko że coraz więcej handlarzy postanawia zarobić niebotyczne pieniądze na starych, wyprzedażach pozycjach. Np. Kazik albo Wilki,ceny dochodzą do kilkuset złotych za sztukę.
@bonn: Ja Innuendo 1st. z discogsa dorwałem, w sumie za lekko ponad 100 zeta. A wogóle to polecam tą platformę do kupowania winyli. Albo jak ktoś jest nałogowcem to nie polecam ;-)
Też mam na razie jeden winyl, postanowiłem w ten sposób podziękować artyście za lata tworzenia dobrej muzyki, no i ładnie się prezentuje na półce ( ͡°͜ʖ͡°)
@MercilessSinner: Przestal jarac sie plytami gdy te przestaly byc takie "offowe" wiec dalej jest hipsterem z tym, ze takim #!$%@? o 1lvl wyzej od rzeczywistosci niz wiekszosc tego kretynstwa ;)
Sam miałem ich z dwie setki... Długo wchodziłem na CD,ale teraz mogę powiedzieć,że powrót do winyli,to snobistyczne zawracanie dupy - i nic więcej! A wystarczy spojrzeć na parametry - i gramofonów i płyt. Nie dajmy się zwariować!
@NTmax: Można też powiedzieć, że CD to zawracanie dupy i można przejść na mp3 bo wygodniej, taniej i w ogóle. Niech każdy wybierze co mu pasuje. Ja w winylach oprócz charakterystyki brzmienia cenię sobie artwork w skali 1:1 oraz to, że często jest to lokata kapitału. Niejednokrotnie kupowałem single za równowartość około 50 PLN, bo to żeby po pół roku lunąć na discogs za równowartość 250 :).
@JackDaniels: To były MOJE WŁASNE LP. "Wymieniałem" je na CD tak szybko jak to było możliwe i trwało to koło 5 - 6 lat - a więc błyskawicznie. Dość dużo mnie ten pośpiech kosztował,ale chciałem mieć ten PRAWDZIWY dźwięk i prawdziwe brzmienie. Opłaciło się. Jak brzmią takie np. Łąki Greenchester Pink Floyd - zresztą cała Ummagumma. Jak brzmiało SBB, Budgie, Black Sabbath, Wishbone Ash...ale co tu punktować - WSZYSTKO brzmiało lepiej,czyściej
Ostatnio znalazłem reklamówkę wyrzuconych winyli, pomyślałem że trochę ich szkoda. Były tam jakieś płyty Madonny, Merlin Monroe i jakiś innych mniej znanych hamerykańsnich piosenkarzy i piosenkarek. Wystawiłem na allegro i za wszystkie 15 płyt dostałem nieco ponad 1400zł :D
O, coś czego potrzebowałem - temat o winylach i gramofonach~! Pytanie do wykopowiczów. Posiadając jedynie gramofon Sony PS-LX49P od zestawu Sony LBT-D117, da radę to jakoś w miarę tani i przystępny sposób odpalić bez reszty? Jakieś przejściówki do zasilania, przerobienie wtyku do zasilania itp. czy jakieś urządzenie zasilające? Na jednym ze zdjęć tutaj widzę np. przejściówkę złącza RCA (tak to się zwie ? :p) na jack'a, więc z dźwiękiem raczej nie będzie
@Takaa: szybki ogląd na googlach mówi mi, że cinche ok, ale jest tam jeszcze jakiś przewód z dziwną końcówką, podobną do tej co podpina się zasilacz pod płytę główną w kompie... Obstawiam, że to uziemienie. Zakładając, że Sony nie wymyśliło jakiegoś własnego sposobu na uziemienie tego gramofonu (polecam poczytać o tym gdzieś indziej, żeby nie było zaskoczki, że kabel kazali #!$%@?ć a i tak nie działa!!!), to wystarczy tą końcówkę
Kupując album chce z nim obcowac od A do Z w najwyzszym mozliwym stopniu. Piekna wielka okladka a w srodku jeden z najwazniejszych wynalazkow ludzkosci.
Delikatnie wyciagasz plyte z koperty rozpoczynajac rytual. Kladziesz ja na talerzu a na nia plynnym ruchem igle. Start i zaczyna sie magia.
@printf_Fuu: W koncu musze kupic, bo niektore potraktowane browarem mylem zimna woda i jakos udalo sie dziadostwa pozbyc, a poza tym praktycznie nie dbam jakos specjalnie o nie. Niestety - sytuacje losowe nie oszczedzaly mi plyt (bynajmniej nie z mojej winy)
@Radus: Numark TT200 (bardzo tani) + Shure M447 (droga ale wspaniala) + PreAmp gramofonowy z wyjsciem na sluchawki (okolo 300zl) + sluchawki cos studyjnego najlepiej od AKG (okolo 700zl) bo maja czesto naturalna charakterystyke dzwieku.
Podsumowujac czarna plyta nie jest tania a tym bardziej nie sprzet ktory z niej wydobedzie ukryte piekno.
@Radus: Za min. 400 zł można upolować jakiegoś dobrego używanego Technicsa z segmentu segmentowych wież hi-fi. Tylko zwracaj uwage na rodzaj wkładki, nie kupuj tych z wkładką T4P aka P-Mount, jak i też nie kupuj takich, co mają igłę przymocowaną na stałe do ramienia.
Generalnie na start będzie dobry jakiś gramiec z napędem bezpośrednim.
No i jak nie masz wzmacniacza z wejściem PHONO to musisz kupić przed-wzmacniacz. Jednym z najczęściej polecanych
@pitcairn1987: Dla niektorych specyfikacja brzmienia jest jakością ;). Fakt CD jest bardziej czystszy, mniej szumow itd, ale wole cieplo winyla. Większość szumow ginie w tle jak kawałek się dobrze się rozbują. I na imprezie też wolę jak ktoś mi z placka zapoda kawałek aniżeli CD badz inny digital.
Widzę że są tutaj DJ'e! Mam propozycję/konurs. Secik ok. 30min mix (TYLKO Z WINYLI!) zawarte minimum dwa gatunki muzyczne (elektronika). Wygrywa oczywiście z największą ilością plusów. Znajdą się odważni żeby podjąć wyzwanie? ( ͡°͜ʖ͡°)
@bonn: Najwidoczniej zle ciebie odebralem. DJ sie uczy cale zycie ci ktorzy uwazaja inaczej to glupcy bo tylko glupiec wypowiada sie w temacie o ktorym nie ma pojecia.
Set ktory ci polecilem nie jest na najwyzszym poziomie technicznym (sporo bledow) lecz jest grany z czarnej plyty i koles wykorzystuje gramofony jako instrument a mixer jako narzedzie do ciecia dzwiekow w realtime. Pokazuje, ze na set trzeba miec pomysl a nie wielkie
@bonn: Z calego serca zycze to jemu i kazdemu ktory zbladzil w temacie zwlaszcza, ze w podziemiu pojawil sie nowy szczep a z cala pewnoscia Future Beats kopie glanem po mordzie. Powodem czego gdy nie zaliczy szybkiego upadku to zaraz po materiale Tech zajme sie wyzej wymienionym.
jedyny problem z winylami to taki, ze z powodu mechanicznego kontaktu igly z plyta, jak sie taka plyte slucha czesciej, to jakosc dzwieku stopniowo spada z czasem, pojawiaja sie trzaski i szumy. No i te trzaski i szumy to jedyna rzecz, ktora mnie powstrzymuje przed winylami. Jak dla mnie rujnuje to calkowiecie wrazenia z odsluchu.
Pozostaje wiec poki co przy bezstratnych formatach cyfrowych.
@dzikireks: Trzaski i szumy to masz właśnie ze zniszczonych płyt odtwarzanych na kiepskim gramofonie. Uwierz mi, że jak te elementy są dobre, to nic nie będzie rujnować wrażeń, wręcz przeciwnie.
Ale ustawienie tego w odpowiedni sposób to nie jest łatwe zadanie. Generalnie dla hobbystów.
Tutaj chodzi o kolekcjonowanie, rytuały, OBCOWANIE, chwalenie się sprzętem itd. Trąci audiflizmem ( ͡°͜ʖ͡°) Tutaj wkładka dla was.
A te mówienie o "trzeszczeniu", duszy jest dla mnie niezrozumiałe kompletnie. Do tego z z tymi płytami trzeba obchodzić się ostrożnie. Pogorszona jakość dźwięku jest plusem? Bez jaj... Ale jak się zaprosi świnkę na kwadrat to zawsze można pokazać swoją "delikatną" stronę :-D
@denerwujesie: Nie nie nie, audiofilia jest wtedy gdy wywalasz grubą kasę pod sprzęt, dzięki któremu słyszysz, jaki kolor włosów ma grająca skrzypaczka ;]
A te mówienie o "trzeszczeniu", duszy jest dla mnie niezrozumiałe kompletnie. Do tego z z tymi płytami trzeba obchodzić się ostrożnie. Pogorszona jakość dźwięku jest plusem? Bez jaj...
Wiesz, to tak jak z budownictwem. Stare budynki są fajne, bo więcej pracy szło w ich zrobienie, a nie to
Stare budynki są fajne bo są po prostu bardziej ambitne. Nowe budynki też są fajne - wszystkie te z dobrym projektem i wykonaniem.
Wydaje mi się, że to raczej jest oznaka czasu - wtedy robiło się tak a nie inaczej, raczej nikt nie miał w głowie zrobienia budynku i być "architektofilem" ;] Po prostu takie były standardy i tak się wtedy budowały. Przez te lata standardy i sposób budowania się
Komentarze (216)
najlepsze
fajniej się zmienia strony niż miało to miejsce w przypadku kaset, plus lubię duże okładki i książeczki dołączane do płyt.
Kupując album chce z nim obcowac od A do Z w najwyzszym mozliwym stopniu. Piekna wielka okladka a w srodku jeden z najwazniejszych wynalazkow ludzkosci.
Delikatnie wyciagasz plyte z koperty rozpoczynajac rytual. Kladziesz ja na talerzu a na nia plynnym ruchem igle. Start i zaczyna sie magia.
Podsumowujac czarna plyta nie jest tania a tym bardziej nie sprzet ktory z niej wydobedzie ukryte piekno.
Generalnie na start będzie dobry jakiś gramiec z napędem bezpośrednim.
No i jak nie masz wzmacniacza z wejściem PHONO to musisz kupić przed-wzmacniacz. Jednym z najczęściej polecanych
To może ja zacznę. Szanuję miłośników winyli dopóki nie wmawiają mi się że dźwięk z winyla ma lepszą jakość. Pozdrawiam
Set ktory ci polecilem nie jest na najwyzszym poziomie technicznym (sporo bledow) lecz jest grany z czarnej plyty i koles wykorzystuje gramofony jako instrument a mixer jako narzedzie do ciecia dzwiekow w realtime. Pokazuje, ze na set trzeba miec pomysl a nie wielkie
https://www.youtube.com/watch?v=CDXVxpxNjiY
Komentarz usunięty przez moderatora
No i te trzaski i szumy to jedyna rzecz, ktora mnie powstrzymuje przed winylami.
Jak dla mnie rujnuje to calkowiecie wrazenia z odsluchu.
Pozostaje wiec poki co przy bezstratnych formatach cyfrowych.
Ale ustawienie tego w odpowiedni sposób to nie jest łatwe zadanie. Generalnie dla hobbystów.
Tutaj wkładka dla was.
A te mówienie o "trzeszczeniu", duszy jest dla mnie niezrozumiałe kompletnie. Do tego z z tymi płytami trzeba obchodzić się ostrożnie. Pogorszona jakość dźwięku jest plusem? Bez jaj...
Ale jak się zaprosi świnkę na kwadrat to zawsze można pokazać swoją "delikatną" stronę :-D
Wiesz, to tak jak z budownictwem. Stare budynki są fajne, bo więcej pracy szło w ich zrobienie, a nie to
Wydaje mi się, że to raczej jest oznaka czasu - wtedy robiło się tak a nie inaczej, raczej nikt nie miał w głowie zrobienia budynku i być "architektofilem" ;] Po prostu takie były standardy i tak się wtedy budowały. Przez te lata standardy i sposób budowania się