List lekarki w sprawie szczepień

Jestem lekarzem pediatrą. Przestałam udzielać się w tym temacie w internecie jakiś czas temu, bo nic nie udało mi się osiągnąć. Lekarzy się już nie słucha. Obraża się nas i podejrzewa o siedzenie w kieszeni korporacji farmaceutycznych.

- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 251
- Odpowiedz
Komentarze (251)
najlepsze
Teraz za to mamy mnóstwo antyszczepionkowych pomyleńców rozsiewających swoje farmazony i wyssane z palca teorie spiskowe, przejawiających logikę w stylu "skoro teraz nie jestem głodny, to znaczy, że głód nie istnieje".
@Torinar: pięknie powiedziane, łap plusa.
Co sie bardziej oplaca?
3 dawki szczepionki za 150 PLN
A
Ludzi sie nie zabija.. nalezy przedluzyc zycie im maksymalnie - jak bateria w matrixie.
Ewidentnie widac paranoje anty szczepionkowcow, ktorzy w szczepionkach upatruja trucizn...
Gorąco zachęcam do pójścia o krok dalej - zrezygnujcie też całkowicie z leków, zabiegów chirurgicznych, diagnostyki i opieki dentystycznej.
Nie dajcie zarobić międzynarodowej mafii farmaceutyczno lekarskiej. Bądźcie konsekwentni.
Radzę wam wyłączyć telewizor, internet i iść na spacer lub zrobić cokolwiek innego byle by coś robić bo od nadmiaru dobrobytu i wolnego czasu się wam w dupach przewraca.
Szczepić się trzeba i tyle. Wie to nawet taki człowiek jak Ja, który o medycynie ma nikłe pojęcie.
W końcu szczepionki eliminują choroby tym samym wydłużając nam życie.
P.S
Wyluzujcie. Ludzie się trochę zastanowią to może zaczną szczepić na niektóre choroby. Lepsze to niż faszerowanie dzieci chemią bez pomyślunku. I to w dodatku zaraz po urodzeniu(nie wiem kto to wymyślił. Chyba tylko w Polsce tak jest. Kretynizm.)
Obawiam się, że do antyszczepionkowców nie trafiają żadne logiczne argumenty
Bo nie trafią. Na nich nie ma innej opcji niż zmuszenie. To ten sam mechanizm jak kolesie, jeżdżący na podwójnym gazie - do tej pory mi się nie zdarzył wypadek, więc picie nie przeszkadza w jeździe. I z tymi ludźmi trzeba tak samo walczyć jak z pijanymi kierowcami.