Motocykle WSK na paletach
Temat niniejszego artykułu jest bez wątpienia bardzo nietypowy. Dotyczy bowiem problematyki transportu motocykli i ciekawego rozwiązania, jakie w połowie lat 60. wdrożono w WSK w Świdniku.
sportingkielce z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 17
- Odpowiedz
Komentarze (17)
najlepsze
O ile mnie oko nie myli na palecie wspaniały model M06B1 produkowany w latach 68-71.
U rodziców stoi Wsk 125 wersja "Kos". Służyła wiernie i służy do dziś. Pamiętam do dziś jak prosiłem tatę, aby ją złożył - bo jakiś okres była rozłożona w częściach.. Prawie wszyscy moi koledzy mieli jakieś Komary, Jawki, motorynki a ja nic...
Ale jak już wsiadłem na Wsk-ę byłem niczym król ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pytanie do was, być moze będziecie znali odpowiedź.Wueske produkowano dosc długo, bo bodjze 25 lat. Dlaczego po zakończeniu jej produkcji nie zaprezentowano zadnego następcy tylko w ogóle zrezygnowano w Polsce z produkcji motocykli (zostały tylko małe komarki) i zdano sie tylko na nieieckie MZ i czeskie Jawy?
One rzeczywiście tak biły na głowe jakoscią i osiągami nasze motory, ze nie mielismy pomysłu jak im dorównac i przez to zaniechalismy
myślę że śmigłowce jednak były lepszym wyborem dla tej fabryki zwłaszcza że mieli doświadczenie a japończyków i tak nie mieliby szans przebić w latach 80 i 90
W moim przypadku przewinęły się jeszcze dwa komary 232 i 2351 i IŻ49.
Bardzo miłe zajęcie i przygody z tym związane - teraz jestem mechanikiem pośrednio właśnie przez majsterkowanie za gówniaka, fakt że nie zajmuje się samochodami ani motocyklami ale miało to znaczny wpływ na wybór studiów i obecne zajęcie.