Efekt sieciowy - główna przyczyna monopolu badziewia.
Zastanawiałeś się kiedyś co powoduje dominację przestarzałych i słabych technologii na rynku IT ? Dlaczego GG dominuje nad XMPP pomimo jawnej wyższości tego drugiego ? Dlaczego Photoshop góruje nad GIMPem, mimo że dla 99% ludzi GIMP byłby wystarczający ? Dlaczego Linux nie może się wybić na desktopach ? Przyczyną jest efekt omówiony w tym artykule
T.....n z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 126
Komentarze (126)
najlepsze
XMPP jest lepszy technologicznie. Natomiast komunikatory do niego oferują gorsze "user-experience". Ściągniąć, uruchomić, jak najmniej konfigurować i ma działać intuicyjnie. GG wyrzuciło wyszukiwanie w archiwum. Lament zrobiło mało użytkowników. Bo mało użytkowników z tego korzysta lub wie, że mogło korzystać. Portale robią na stronach literki "A" służące do powiększania tekstu, mimo, że każda przeglądarka ma to pod skrótem ctrl+'+'.
Photoshop dominuje nad GIMPem, bo jest lepszy. Każdy dobry grafik Ci to powie, ot choćby sposób w jaki GIMP a Photoshop tworzą gradienty czy kwestia funkcjonalności w nakładaniu efektów specjalnych 9tak, te kilka-kilkanaście klików mniej ma duże znaczenie).
Linuks
No tak, wszyscy mówią, że 7 jest praktycznie tak wydajna jak XP, ale jeden musi sobie popluć na M$ ;]
Ciekawe geniuszu na jakim sprzęcie sprawdzałeś
Vista ~ quad core 2.2, 2gb DDR2, GF 8550
Z
Są i docierają, nawet teraz, gdy niby mamy państwo opiekuńcze. Przykładów z samej polski jest pełno, od głośnie medialnie WOŚPu, fundacji polsatu, po bardziej kameralne darmowe obiady u Dominikanów. Nawet kiedyś był jakiś artykuł na wykopie o tym jak można przeżyć za darmo.
Inny przykład, to lata 80 w USA zwane "dekadą chciwości". Stopa wzrostu wydatków na cele charytatywne była w tedy o ponad 50 procent wyższa od okresu gdy rząd bardziej się angażował w pomoc socjalną.
Pomoc
W efekcie sieciowym ludzie zaczynają używać jakiejś technologii, bo inaczej nie mogą wymieniać danych z innymi ludźmi - używasz aternatywy - jesteś w jakimś stopniu odcięty, a photoshopa, albo gimpa możesz używać wedle uznania i to nie ma praktycznie żadnego wpływu na wymianę danych między grafikami, czy odbiór grafik, przez oglądających.
Za
Zgadzam się, że GIMP dla prostych rzeczy się nadaje, szczególnie gdy płacisz za Photoshopa, a nie go ściągasz... Jeżeli autorowi wykopu chodziło górowanie technologiczne, to się nie zgodzę, bo GIMP jest daleko w tyle. Ludzie korzystający z produktu adobe do tworzenia/edycji grafiki robią to profesjonalnie (sensie zawodu/zarobku) i im gimp by nie wystarczył w 99%.
W każdym razie uważam, że zwalanie wszystkiego na efekt sieciowy to gruba przesada.
No i to nie była odpowiedź na Twój komentarz, tylko na znalezisko, bo autor tego photoshopa z opisu trochę z
GIMP - narzędzie amatorskie, przy czym nie należy odbierać tego jako inwektywy. Po prostu dobre dla rozwijania umiejętności, uczenia się. Co najważniejsze - za darmochę.
Adobe Photoshop - profesjonalne narzędzie, istne monstrum graficzne, oczywiście dobry towar ma swoją cenę.
Jeśli
Polecam forum www.gimpuj.info, nie jestem tam zarejestrowany, ale tamtejsze samouczki sporo pomagają w nauce obsługi gimpa do podstawowych, domowych zastosowań.
Myślę że takie zestawienie obok siebie tych obu programów trąci flamewar-em. Od razu więc chciałem uniknąć niekończącej się dyskusji nad odwiecznym problemem niektórych użytkowników w style: "Zainstalowałem GIMP, ale to dziadostwo nie dorównujące PS" albo "PS waży 100 razy więcej niż GIMP i dlatego jest do bani"
uwielbiam ten interface, gdzie rozdzielczość 1680 x 1050 nie jest wystarczająca, żeby zmieściło się np. na wysokość okienko narzędzi i nie trzeba było nim non stop suwać, bo jak nie zakrywa jednej opcji, to drugą.
z najbardziej przydatnych rzeczy - nie oferuje np. efektów na warstwach.
linux lepszy od windowsa? najpierw przez godzinę czytasz tutoriale, po czym po kilkunastu próbach i błędach wypisujesz wreszcie wypasione polecenie z
- dla jednych lepszy = wydajniejszy, stabilniejszy
- dla innych lepszy = może być obsługiwany przez byle idiotę
Może więc propozycja jakaś z Twojej strony odnośnie tego "efektu"?