Bóg się rodzi w mózgu. NAUKA I PSYCHOLOGIA
Jako neurobiolog nie mogę stwierdzić, czy Bóg istnieje. Ale badanie religii w mózgu jest fascynujące â mówi prof. Jerzy Vetulani.
Rastuff z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 175
Jako neurobiolog nie mogę stwierdzić, czy Bóg istnieje. Ale badanie religii w mózgu jest fascynujące â mówi prof. Jerzy Vetulani.
Rastuff z
Komentarze (175)
najlepsze
Ale grupa jest bardzo ważna, wiec i ateiści stosują inną łatwą metodę manipulacji - nagrodę za przynależność. A raczej poczucie nagrody. Wielu z nich lubi podkreślać swoją inteligencję i związki z wielkimi ludzmi, często naukowcami. No i taki człowiek jest niejako
Algorytm na prawdziwość bredni, mniej więcej!
Oznacza to że za wiara i za boga odpowiada nasza własna głupota i brak wiedzy. Nasz własny sytem logiczny, umysł jest odpowiedzialny za te wszystkie banialuki i za wierzenie w jakieś niestworzone rzeczy a to
@GeraltRedhammer: jedną z głównych "zalet" religii było tłumaczenie świata: skąd się biorą pioruny i takie tam. To były korzyści na szybko: znałeś wreszcie odpowiedzi. (oprócz tego cała masa innych bonusów: ujarzmienie strachu przed śmiercią, przynależność do grupy itd... Bycie wyznawcą się więc opłacała na tym najniższym, jednostkowym poziomie.
A głównym celem utrzymywania religii była jej kulturowo-społeczna funkcja, konsolidująca i
Amen :)
Udowodnij, że on albo jednorożce nie istnieją. Jedno i to samo.
Tylko nie pisz, że dowodem na istnienie boga jest biblia, bo takim samym dowodem na istnienie spidermana są komiksy. Wiara nazywa się
Trochę jak z tym wyswiechtanym i przywolywanym przy każdej okazji czajnikiem okrążającym słońce.
Nie musi, wykopki z liceum i studiów już dawno udowodniły, że go nie ma!
teraz ad rem:
1.
Działa na takiej samej zasadzie jak placebo. Dlatego wiara (uczucie) jest potrzeba w życiu człowieka. Wiara w Boga już nie... i wkurzam się jak słyszę w tym kraju że "wierzący" = "Katolik". Ja w Boga nie wierzę ale wiarę mam silniejszą niż każdy Katolik którego
Tak jak oczy i ośrodek wzroku poprzez wpływ światła, a słuch pod wpływem fal akustycznych?
ale nie ważne bo to odbiega od tematu
moim zdaniem jak byliśmy mali to bogiem dla nas była pierś matki i to ona decydowała o naszym być albo nie być
potem już dostrzegaliśmy że matka to nie tylko karmiący cycek
następnie oboje rodziców
w wieku dojrzewania rówieśnicy
a potem jak jesteśmy dorośli to co, nagle ma nie być nikogo? nagle nikt