Zwiększyli dopuszczalną prędkość. Liczba wypadków spadła
Wokół ograniczeń prędkości toczy się burzliwa dyskusja. Część ekspertów uważa, że prędkość zabija i za wszelką cenę należy zmuszać kierowców do jeżdżenia jak najwolniej.
wojtasu z- #
- #
- #
- #
- #
- 109
Komentarze (109)
najlepsze
Jak dobrze pamiętam to w Szkocji spotkałem się z hasłami nawołującymi kierowców do zachowania spokoju podczas jazdy. Gdzieś przy drogach szybkiego ruchu zamiast billboardów z reklamami takie były mądralińskie billboardy.
@xaliemorph: W miejscach gdzie są tak absurdalne ograniczenia prędkości najlepiej się przecież Straży Miejskiej doi kierowców, więc po co robić racjonalne ograniczenia ( ͡€ ͜ʖ ͡€)
Cztery lata temu wyremontowali drogę. Wszystko ładnie, pięknie, ale ograniczenie do 50 pozostało. Mimo to wszyscy jeździli ok. 70, a wypadków nie było. Ale ćóż, prawo jest prawem, a policja ma obowiązek pilnować, by ludzie go przestrzegali. Więc często stali tam nieoznakowaną Vectrą z suszarą, a mandaty sypały się jak porąbane. Na szczęście ktoś z urzędników dostał jakiegoś przebłysku rozumu i godności człowieka i zwiększył dopuszczalną prędkość
W innych przypadkach ograniczenia prędkości są niepotrzebne bo i tak kazdy jedzie tak jak sie czuje na siłach i jakim samochodem jedzie i jaka jest pogoda. Ale oczywiście
Bo ten sam wypadek przy starym limicie byłby opisany jako spowodowany nadmierną prędkością (bo przekroczona Vmax), a przy nowym prędkość się mieści w limicie, więc wpisują inny powód?
1. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu.
Chodzi o to, że nadmierna prędkość może być przyczyną wypadku nawet jeśli nie przekracza ograniczenia.
To znaczy że oni w tym momencie na autostradach mogą jechać aż 128km/h (wcześniej mogli mniej). W Polsce dla porównania można 140.
Do tego dodam, że u nich ciężarówki mogą jeździć 110km/h, a u nas tylko 90.
Nie ma się
Jakie jest ryzyko wypadku, i co na nie wplywa. Ryzyko jest wskaźnikiem stanu lub zdarzenia, które może prowadzić do strat. Jest ono proporcjonalne do prawdopodobieństwa wystąpienia tego zdarzenia i do wielkości strat, które może spowodować.
A wiec z jednej strony mamy wielkosc strat. Tutaj predkosc ma decydujace znaczenie. Im wieksza predkosc tym wieksze straty. Budowanie drog z rozdzielnymi pasami ruchu zmniejsza state (upraszaczajac) bo tylko nasz samochod zostanie zniszczony