Trochę to nieodpowiedzialne po takim zdarzeniu nie obejrzeć się przynajmniej, bo już nie mówię o wzywaniu karetki. Adrealina może zasmakować poważny uraz.
@KalaFFior: wiesz jak jest, sam jestem zapalonym cyklistą i kieriwcą, ale są ludzie i ludziska, jaj pykam rowerkiem to naprawdę wole omijać jazdę po ulicy, robie to w ostateczności , gdy zabraknie juz chodnika , bo po pierwsze nie czuje sie bezpiecznie, wiesz jakies studzienki, dziury które wynagają szybkiego ominięcia, ruch kierownicy i siedzisz, z drugiej strony jako kieriwca, wiem jakie wk!#?iająxe jest ciągniecie sie za rowerzysta , zapylahącym magiczne 35
Jestem pewien ze przywileje drogowe rowerzystow powinny zostac ograniczone. Zaraz zacznie sie minusowanie, ale prawda jest taka ze rowerzysta z oczywistych wzglegow widzi znacznie wiecej niz kierowca auta. W zwiazku z tym powinien na siebie wziac wieksza odpowiedzialnosc za bezpieczenstwo ruchu. W tej sytuacji pojawil sie nagle i wcale nie dziwie sie ze kierowca go nie zauwazyl. Trzeba tez pamietac o problemie martwego pola przy uzytkowaniu lusterek. Ten problem powinien zostac juz
@brateczek: przywilej jazdy po ulicy, niesamowita sprawa,
pewnie chodzi ci o pierwszeństwo przejazdu, co z takiego pierwszeństwa, jak i tak trzeba się zatrzymywać, bo 1/5 tego "przywileju" nie uznaje.
Tak, pojawił się rowerzysta nagle, jechał 200 km/h, wystarczyło zerknąć w lusterko. To kierowca powinien być odpowiedzialny, no kurde, prowadzi pojazd, który łatwo może pozbawić życia innych. Statystyki pokazują, że z tą odpowiedzialnością u kierowców bywa różnie.
Ten problem powinien zostac juz dawno rozwiazany, ale nie przez jakies glupie czujniki tylko przez odpowiednio skonstruowane lusterka.
Nie trzeba konstruować lusterek od nowa, wystarczy dobrze ustawić te już istniejące i nie ma martwego pola. Ale, że wiele osób woli w lusterku oglądać cały bok swojego samochodu zamiast pas obok to już inna sprawa...
Co w tym cywilizowanego? Rowerzysta musiał skakać wokół sprawcy jak piesek i życzyć mu dobrego dnia, a kierowca nie wyszedł nawet z samochodu, żeby pomóc wstać i zapytać czy wszystko ok.
@mateusz_ocet: To wszystko definiuje sytuacja, niema recepty prawidłowego zachowania na każdy wypadek.Tytuł wprowadza w błąd, nie cywilizowane zachowanie a radość rowerzysty, że jest cały i zdrowy ;)
@Andrzej_R: Idąc tym tokiem rozumowania to mówiąc np. że podobał Ci się film dokumentalny o "Pruszkowie" popierasz przestępczość zorganizowaną. Nie przejadę nigdy na pałę na czerwonym świetle i nie popieram tego, ale nie zmienia to faktu, że te filmy ogląda się świetnie.
Adrenalina. Mój kochany tatuś też tak wrócił do domu - kobita wyjeżdżała tyłem z posesji, ojciec przeleciał przez maskę. Jak to mój tatuś (a młody nie jest, dobrze po 60-tce) powiedział, że nic się nie stało. Mija trzeci rok, noga praktycznie nie do użytku, martwica jakiegoś tam nerwu, ciągły ból. Ja też nie byłem lepszy - w szkole średniej skok z całej długości schodów, niestety stempel pod sufitem mnie zdjął. Niby wróciłem
@bachus: Pomyślałem o tym oglądając - żeby chociaż numerami telefonów się wymienili, rejestracje spisał czy coś. Bo często na drugi dzień lub po 20 minutach wychodzą na jaw obrażenia i wtedy co.
mialem podobną sytuacje tyle ze na wyjezdzie z parkingu - jade sciezką rowerową (oczywiscie rowerem) i tu nagle wj$@?ła we mnie wyjezdzajaca babka - wiadomo... jej wina, przelecialem przez maske - prawa noga lekko zmasakrowana (jebnela w miejsce gdzie mialem zylaki - po zejsciu opuchlizny zylaki znikły hehehehe), pozbieralem rower - babce powiedzialem "przepraszam" i pojechalem dalej ( ͡°ʖ̯͡°)
@porner: a gdzie ja napisałem, że ci nie wierzę? Po prostu wydawało mi się to zabawne, że kobita 1200kg samochodem osiągnęła przez przypadek to samo, co lekarz specjalista skalpelem.
I niech cię to mocno j?#@! z każdej strony. Cholera, czemu na wykopie jest tylu agresywnych chamów? Nie można już normalnie odpisać?
Miałem podobną sytuację, jedzie rowerzysta ścieżką dla rowerów, a ja skręcałem, niestety nie znałem dokładnie tej części miasta, szukałem ulicy, śpieszyłem się i nie zauważyłem ścieżki rowerowej, a przy skręcaniu na skrzyżowaniu spojrzałem tylko czy nie ma pieszych, niestety jechał rower. W przeciwieństwie do tego pana z filmu użyłem kierunkowskazów, więc rowerzysta wyhamował i tylko porysował mi kierownicą samochód. Oczywiście od razu wyskoczyłem z samochodu i zacząłem przepraszać i spytałem, czy z
@jankowalski4848: cytując klasyka: " Mądry Polak po szkodzie" :) Ale nie ma co się sprzeczać - to właśnie takie, z własnego życia wzięte sytuacje uczą Nas odpowiedniego zachowania w przeróżnych sytuacjach. Szkoła szkołą, nauka jazdy nauką jazdy, prawo prawem, ale praktyki NIC nie podważy.
Ten gość jeździł rowerem po murze chińskim (nawet prawie z niego spadł), chyba wszystkich możliwych kontynentach/wyspach i pod wodą. Co ciekawe był też w Polsce :)
Specjalnie przewinąłem do scen pod wodą (trzeba trochę poczekać). Pozytywnie walnięty człowiek!
A po co mają wzywać policję? Może akurat jest potrzebna gdzie indziej... Tylko w Polsce zamiast prostego oświadczenia wzywa się policję do byle przytarcia zderzaka... Paranoja.
@mortat: Jaki ubezpieczyciel nie potwierdzi ci szkoda przy oświadczeniu? Jeśli tacy ubezpieczyciele jeszcze istnieją to wiadomo, że nie należy się z nimi babrać.
Kierowca zajechał drogę rowerzyście - to fakt - ale z drugiej strony, czy zapieprzanie z taką prędkością, w takich warunkach nie jest proszeniem się o taki incydent? Jest. Po zdarzeniu facet wsiadł na swoje dwa kółeczka i dalej kozaczy. Jak ktoś już kiedyś napisał ludźmi, którzy na drodze mieli rację są wypełnione całe cmentarze. Śpiesz się powoli i zawsze stosuj zasadę ograniczonego zaufania do innych użytkowników drogi, przechodniów na chodniku i tak
Po części wina rowerzysty, powinien jechać wolniej. Kierowca nie miał szans go zauważyć, ale z drugiej strony dał kierunkowskaz tuż przed skręceniem kierownicy w prawo. Niestety wiele kierowców nie traktuje kierunkowskazów jak sygnału dla innych kierujących, co zamierzają robić na drodze, tylko jako zbędną konieczność. Używają ich na odwal; na odczepnego. Według mnie robią tak ludzie zadufani, roszczeniowi i nie zwracający uwagi na innych (cham w życiu = cham na drodze). Naczelną
Dokładnie to jest nagminne! Czasami nawet włączanie kierunkowskazu kiedy już zaczyna manewr skręcania, a spora część kierowców włącza ja 10-20m przed zakrętem.
Komentarze (118)
najlepsze
@Dzyszla: Zamaskować
@brateczek: przywilej jazdy po ulicy, niesamowita sprawa,
pewnie chodzi ci o pierwszeństwo przejazdu, co z takiego pierwszeństwa, jak i tak trzeba się zatrzymywać, bo 1/5 tego "przywileju" nie uznaje.
Tak, pojawił się rowerzysta nagle, jechał 200 km/h, wystarczyło zerknąć w lusterko. To kierowca powinien być odpowiedzialny, no kurde, prowadzi pojazd, który łatwo może pozbawić życia innych. Statystyki pokazują, że z tą odpowiedzialnością u kierowców bywa różnie.
Rowerzysta nikogo nie zabije,
Nie trzeba konstruować lusterek od nowa, wystarczy dobrze ustawić te już istniejące i nie ma martwego pola. Ale, że wiele osób woli w lusterku oglądać cały bok swojego samochodu zamiast pas obok to już inna sprawa...
To raz.
A dwa:
Kto z Was patrzy w prawe lusterko, skręcając w prawo z prawego pasa, aby sprawdzić czy przypadkiem nie jedzie rowerzysta?
Komentarz usunięty przez moderatora
Nr (numer) bez kropki, nr. (numerze, numerowi, numerem) z kropką. :))
@MikoBalagany: rozumiem, że Tobie podoba się urywanie lusterek?
babka w mega szoku, ja podobnie -
I niech cię to mocno j?#@! z każdej strony. Cholera, czemu na wykopie jest tylu agresywnych chamów? Nie można już normalnie odpisać?
W dzisiejszych czasach widocznie tak.
Specjalnie przewinąłem do scen pod wodą (trzeba trochę poczekać). Pozytywnie walnięty człowiek!
Dokładnie to jest nagminne! Czasami nawet włączanie kierunkowskazu kiedy już zaczyna manewr skręcania, a spora część kierowców włącza ja 10-20m przed zakrętem.
Zap%#@?$!ają na rowerze jak opętani?