u mnie jest trochę dziwnie w komisji - członkami komisji (zastępca przewodniczącego i zwykły członek) są synowa i szwagier jednego z kandydatów (kandydatów jest 2) - niby pokrewieństwo niezbyt duże, ale tak czy tak czuje lekki niesmak
Głupie jest to, że po wrzuceniu karty do urny nie wiesz co sie z tym stanie, czy zostanie uznane albo nie. Kazda karta powinna miec jakis kod albo pesel. Ze moge sobie potem sprawdzic w necie czy moja karta zostala uznana i na kogo zaglosowalem. Zawsze mozna zrobic zdjecie karty na kogo sie oddalo glos, a w necie sprawdzic czy wszystko jest ok.
Zawsze mozna zrobic zdjecie karty na kogo sie oddalo glos, a w necie sprawdzic czy wszystko jest ok.
@Plutonowiec: Zrobiłbym zdjęcie karty, potem postawiłbym jeszcze jeden krzyżyk i wrzucił do urny, a po wyborach rozkręcił aferę, że mi dopisali coś na mojej karcie ;-)
Jakiś czas temu było AMA człeka, który zasiadał w takiej komisji wyborczej i z tego co pamiętam to nie da się robić tam przekrętów, bo konkurenci patrzą sobie na ręce. Więc jak to jest?
@Krumer: Byłem w komisji w bardzo małej miejscowości podczas wyborów do europarlamentu. Wygląda to tak, że rano przed otwarciem lokalu wyborczego przed godziną 7, zazwyczaj zbierają się przewodniczący komisji oraz kilku członków. Po południu jest druga zmiana z zastępcą przewodniczącego komisji oraz pozostałymi członkami. Wieczorem po 21 wszyscy którzy byli w komisji spotykają się na liczeniu głosów. Rano przewodniczący komisji dostaje zapieczętowaną określoną liczbę kart do głosowania, którą wcześniej ktoś
Mnie po 10 latach znudziło się chodzić na wybory. Ostatnio byłem na eurowyborach, wczoraj już zrezygnowałem bo poprzednie głosy oddane nie miały znaczącej roli sprawczej, a raczej nie miały żadnej. Teraz już mam to wszystko w poważaniu, zaczynam rozglądać się za robotą za granicą.
Mnie po 10 latach znudziło się chodzić na wybory. Ostatnio byłem na eurowyborach, wczoraj już zrezygnowałem bo poprzednie głosy oddane nie miały znaczącej roli sprawczej, a raczej nie miały żadnej.
Masz rację, że w najbliższym czasie raczej nikt mądry nie dojdzie do głosu. Ale jak głosi jedno z Praw Murphy'ego, "ludzie zaczynają postępować rozsądnie, kiedy wszystkie inne możliwości zostaną wyczerpane". A w Polsce możliwości się powoli wyczerpują, kraj klęka i niedługo wszystko się zacznie walić. Możliwe, że wtedy dojdzie do głosu ktoś, kto spróbuje wyciągnąć go z upadku. Wg mnie trzeba robić swoje i głosować na sensownych ludzi, nawet jeśli mają śmiesznie małe
Do więzienia za fałszowanie. Profilaktyczny wp%#%@$# z łamaniem rąk i odbiór majątku. Niech inne psy rządu maja przykład.
Ale nie w Polsce, nie w kraju w którym rządzą postkomunistyczne k!!?y i śmiecie. Czy wyborów nie można przeprowadzić w jakiś inny sposób, który nie pozwoli na oszustwa? Tym pajacom któzy chcą rządzić jest to na rękę i pozostaje nam chyba tylko czekać aż poumierają żeby w tym kraju było lepiej. Boli mnie że
@MiHau3: za fałszowanie wyborów powinna być kara bezwarunkowego 25 letniego więzienia, a w przypadku udowodnienia, że fałszowanie zlecili kandydaci, również powinni otrzymać taką karę, a jeśli wiedziało o tym kierownictwo partii również taka kara dla kierownictwa oraz delegalizacja partii dodatkowo. Osoby powiązane z partią mieliby dożywotni zakaz startu w wyborach.
Komentarze (113)
najlepsze
ale to na Białorusi się działo prawda? prawda? :(
@Plutonowiec: Zrobiłbym zdjęcie karty, potem postawiłbym jeszcze jeden krzyżyk i wrzucił do urny, a po wyborach rozkręcił aferę, że mi dopisali coś na mojej karcie ;-)
Swoją drogą, to tłumaczy jakim cudem ten dziad Majchrowski po raz kolejny prawdopodobnie wygra w Krakowie.
Mnie po 10 latach znudziło się chodzić na wybory. Ostatnio byłem na eurowyborach, wczoraj już zrezygnowałem bo poprzednie głosy oddane nie miały znaczącej roli sprawczej, a raczej nie miały żadnej. Teraz już mam to wszystko w poważaniu, zaczynam rozglądać się za robotą za granicą.
Masz rację, że w najbliższym czasie raczej nikt mądry nie dojdzie do głosu. Ale jak głosi jedno z Praw Murphy'ego, "ludzie zaczynają postępować rozsądnie, kiedy wszystkie inne możliwości zostaną wyczerpane". A w Polsce możliwości się powoli wyczerpują, kraj klęka i niedługo wszystko się zacznie walić. Możliwe, że wtedy dojdzie do głosu ktoś, kto spróbuje wyciągnąć go z upadku. Wg mnie trzeba robić swoje i głosować na sensownych ludzi, nawet jeśli mają śmiesznie małe
Ale nie w Polsce, nie w kraju w którym rządzą postkomunistyczne k!!?y i śmiecie. Czy wyborów nie można przeprowadzić w jakiś inny sposób, który nie pozwoli na oszustwa? Tym pajacom któzy chcą rządzić jest to na rękę i pozostaje nam chyba tylko czekać aż poumierają żeby w tym kraju było lepiej. Boli mnie że