Jak byłem mały, to panicznie bałem się pobierania krwi (najdziwniejsze jest to, że szczepień się wcale nie bałem). Tak się złożyło, że miałem wycinane migdałki i musiałem przejść badania.
Pierwszy dzień wizyty w laboratorium: uciekałem, wyłem, krzyczałem. Pielęgniarki chciały mnie wziąć siłą. Mama spędziła ze mną 8 godzin w poczekalni. Nie dałem się :)
Drugi dzień wizyty w laboratorium: po dwóch godzinach psychicznych tortur wzięto mnie podstępem. Trzymało mnie: dwie pielęgniarki, mama
Komentarze (123)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Pierwszy dzień wizyty w laboratorium: uciekałem, wyłem, krzyczałem. Pielęgniarki chciały mnie wziąć siłą. Mama spędziła ze mną 8 godzin w poczekalni. Nie dałem się :)
Drugi dzień wizyty w laboratorium: po dwóch godzinach psychicznych tortur wzięto mnie podstępem. Trzymało mnie: dwie pielęgniarki, mama
/relanium 5mg dla tego małego pieniacza siostro, raz/
Aż mi się przypomniało :P
– Palec pedała na mnie nie działa.
– Nie jestem pedałem, bo z tobą nie spałem.
– Spałeś, nie spałeś, pedałem zostałeś.
Osoba od "spałeś, nie spałeś" miała status mistrza ciętej riposty i dużo kolegów. Zawsze.
"Oczko, oczko, buzka, nosek, dwie cytrynki, papierosek!" ; )
http://demotywatory.pl/78391/Alaaaaa :D