Kredyt hipoteczny zaciągnięty wspólnie z rodzicami to zły pomysł!
![Kredyt hipoteczny zaciągnięty wspólnie z rodzicami to zły pomysł!](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_EUtR0Vxr0lZyO8y9Pxt9InmOmGgV439T,w300h194.jpg)
Martyna i Andrzej zaciągnęli kredyt hipoteczny na budowę domu w kiepskiej lokalizacji. Dodatkowo wzięli go wraz z rodzicami, z którymi mają słabe relacje. W momencie, gdy pojawiły się problemy ze spłatą zadłużenia, zostali sami.
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 266
Komentarze (266)
najlepsze
@benzdriver: W tym przypadku nie mieli nawet zdolności kredytowej przy zaciąganiu kredytu kiedy jeszcze oboje pracowali i nie mieli dzieci. To chyba nie ma co wymagać, że nie przewidzieli, że potrzeba im kasa na ratę. Czasem na wykopie ktoś podnosi temat, że po co mu nauka matematyki ano po to...
No Ba! Bo po co mieszkanie, od razu trzeba jebnąć sobie dom! Najlepiej z basenem! A że nie mamy zdolności, to się weźmie z rodzicami i jakoś to będzie.
Sobie przestała pracować
@Fooji:
Akurat dom moze ich wyniesc mniej, niz male mieszkanie. Jezeli posiadali ziemie, na ktorej mozna bylo postawic dom, do tego sami go stawiali (metoda gospodarcza) to koszt budowy domu z wyposazeniem pewnie oscylowal w okolicach mieszkania 1-2 pokojowego w sredniej wielkosci miescie.
...
Ogólne rady i zasady dla kogoś kto robi to pierwszy raz:
1. Pisz ze wszystkimi umowy i ucinaj w zarodku teksty typu "paaanieee, a zostawmy, będzie dobrze". Ty płacisz i Ty wymagasz - nie daj sobie wejść na głowę.
2. Jeśli chcesz żeby było tanio - zatrudnij górali:P
3. Nie żałuj na solidnego inspektora budowlanego - on pilnuje co robią podwykonawcy, a Ci potrafią dać popalić:P
4. Pilnuj robotników,
No i nie zgodziłem się :/ Teraz nie muszę spłacać cudzych długów, nie obciąża nic mojej własnej zdolności (mam wolna rękę), ale jestem czarną owcą w rodzinie, bo nie chciałem "pomóc". Taki lajf. Jakbyś
@Arrival: nie jest jeszcze tak źle, brat powoli wychodzi na prostą. Ale co się stało to się nie odstanie.
Cała sytuacja zmierza do tego, że winią kredyt, bank, rodzinę ale nie samych siebie za zaistniałą sytuacje.
kto im kazał brać ten kredyt?
Koszt wynajmu mieszkania(bez mediów i czynszu) to jakieś 1.000PLN. Jest to kwota dla wynajmującego. Wartość tej nieruchomości z urządzeniem to około 250.000PLN. Biorąc kredyt na 30 lat przy 10% wkładzie własnym daje to raty na poziomie 900-1100PLN miesięcznie czyli w porywach 100PLN więcej niż byś płacił właścicielowi i dzięki temu po tych 30 latach stajesz się właścicielem tego mieszkania.
Podstawowa refleksja to to, że robię to dla swojej córy żeby miała szczęśliwe dzieciństwo (sic!). Jasne -
@4tek: Musisz tą swoją chęć jak widać jakoś uzasadnić.
Z doświadczenia ci powiem że dzieci wolą niestety mieszkać na osiedlu z wielkiej płyty w kołchozie gdzie mają na pęczki rówieśników i mogą ich odwiedzać nie wsiadając do samochodu.
Im starsze tym gorzej znoszą przeprowadzkę "pod miasto".
Co do budowy to radzę zapytaj o koszty kogoś kto kończy bo masz sporą szansę
Równie śmieszni są ci, którzy oszczędzają 10-15 lat na mieszkanie, mają 200-300 tys i wydają 100% oszczędności. Kupują to mieszkanie i nagle nie mają
ps. Spadek się nie liczy bo wtedy już rodzina nie żyje