przypomniał mi się taki kawał z długą brodą jak to fryzjer pyta klienta którego twarz wydawała mu się znajoma: - pan to już kiedyś u nas był. na co usłyszał odpowiedź: - nie, ucho straciłem na wojnie.
Ja mogę się wypowiedzieć bo chodzę do tego zakładu fryzjerskiego odkąd pamiętam. Według wielu mężczyzn jest to najlepszy zakład, choć raz widziałem, że dwóm kobietom też coś majstrował przy włosach.
Zawsze jest dwóch fryzjerów, a z boku praktykant ma swoje stanowisko i strzyże, kiedy nie ma chętnych do niego to przygląda się z dużą uwagą na poczynania starszych kolegów po fachu. Mogę się przyznać, że trochę się bałem gdy operował mi brzytwą
Ja kilka razy byłem strzyżony przez praktykantkę w salonie fryzjerskim i nie narzekam. Trochę dłużej, ale zazwyczaj dokładniej. Ale z taką promocją niestety się nie spotkałem.
Nie wiem co w tym specjalnego. W moim mieście odkąd pamiętam, w czwartki w jednym z zakładów, po niższej cenie strzygą uczennice i bardzo dobrze im to idzie i nie mówię tutaj o strzyżeniu na jeża. W Warszawie też niedawno widziałem taką ofertę. Myślę, że to popularna praktyka i bardzo dobra :P
W Katowicach jest coś takiego.. na zapisy - za darmo. Ale trza mieć długie włosy i chcieć wymyślną fryzurę. Podobno wypas - bo to nauka u najlepszych i strzygą świetnie.
A ja od kilku lat strzygę się u tego samego fryzjera. Facetów strzyże właściciel salonu, który jest z wyglądu i z zachowania homo, ale trzeba przyznać, że strzyże bardzo dobrze i przy tym jest delikatny :) Można zawsze pogadać na temat fryzury, bo gościu doradzi, zaproponuje kilka różnych itd. Nie ma wielkiego pośpiechu (ułoży tak, jak się nie podoba to inaczej aż do skutku) i za każdym razem można mieć nową fryzurę
Ja jednak, jakkolwiek to nie zabrzmi, wolę kobiety. ;)
Ścinałem się jako dziecko u takiego faceta, ale on właśnie ścinał zupełnie bez wyobraźni, mimo że bardzo konkretnie i profesjonalnie. Uważam jednak, że oko kobiety lepiej oceni, czy dana fryzura pasuje do faceta, czy ładnie w niej wygląda, co i jak poprawić. A obecnie i tak na ścinanie (bez żadnych wymyślnych figur) jeżdżę 300 kilometrów od swojego miejsca zamieszkania do fryzjerki, do której
Komentarze (65)
najlepsze
- Ty ch%!u!
- W ten otwór wkładamy twarz. W środku są dwie brzytwy, które błyskawicznie golą.
- Ale przecież każdy ma inne rysy twarzy!
- Tylko przy pierwszym goleniu!
taki praktykant jest zawsze nadzorowany przez 'mistrza'- nie obcina ludziom uszu ;)
znajoma się tak strzygła ostatnio.. nie wiem co w tym niezwykłego :P
Zawsze jest dwóch fryzjerów, a z boku praktykant ma swoje stanowisko i strzyże, kiedy nie ma chętnych do niego to przygląda się z dużą uwagą na poczynania starszych kolegów po fachu. Mogę się przyznać, że trochę się bałem gdy operował mi brzytwą
Nie wiem, nie dam sie tak pociąć ;-)
Ścinałem się jako dziecko u takiego faceta, ale on właśnie ścinał zupełnie bez wyobraźni, mimo że bardzo konkretnie i profesjonalnie. Uważam jednak, że oko kobiety lepiej oceni, czy dana fryzura pasuje do faceta, czy ładnie w niej wygląda, co i jak poprawić. A obecnie i tak na ścinanie (bez żadnych wymyślnych figur) jeżdżę 300 kilometrów od swojego miejsca zamieszkania do fryzjerki, do której
Później będzie gorzej, jak będę miał iść i coś sp!#!%%$ą... zabiję... czytajcie FAKT za jakiś miesiąc :D.