Jak oszukują taksówkarze? Ogromna skala w Warszawie i akcja przeciw...
Co to są dopały? To małe urządzenie, które można zainstalować w taksówce i - jak się okazuje - bardzo sprawnie podkręca licznik. Rachunek może być dwa albo trzy razy wyższy niż powinien. Ale na szczęście może się to skończyć. Dla niektórych nawet kajdankami.
t.....2 z- #
- #
- #
- #
- #
- 79
Komentarze (79)
najlepsze
jedni mają dobre ceny, dobrą usługę, przyjemną atmosferę
drudzy mają wysokie ceny, januszowe podejście, opóźnienia, itp
drudzy zamiast walczyć jakością i ceną, wolą narzekać i płakać
Do tego jeszcze może w cenniku być opłata początkowa, na którą też trzeba zwrócić uwagę.
2.20 x 10 = 22zł (czysta cena kursu) +8zł (opłata początkowa) = 30zł
Przyjmijmy że godzinny postój to 30zł, wychodzi 50 groszy za minute, światła, korki, doliczmy do tego 30 (minut) x 50 groszy = 15zł
30 + 15 = 45, w zależności od tego ile będziesz stał w korkach i na światłach możliwe jest dojście 60zł
PS
Najbardziej bezczelny numer o jakim słyszałem to stawka, o ile dobrze pamiętam, złotych pięćdziesiąt za kilometr.
Kumpel z czasów studenckich, Warszawiak z dziada pradziada, ale mieszkający z wyboru w akademiku, nieco zawiany złapał pod centralnym taksówkę na Plac Narutowicza. Taksówkarz ruszył, zauważył stan wskazujący u swojego klienta i najwyraźniej biorąc go za zamiejscowego, zaliczył dwie (!) rundki dookoła centrum (Jana Pawła, Świętokrzyska, Marszałkowska, Jerozolimskie), po czym dopiero udał się do celu podróży. Kolega ze stoickim spokojem obserwował trasę, a kiedy kierowca zażądał bodajże 40-50 PLN za trasę,
W takim socjalistycznym NY są kontrolerzy incognito. Za pierwszym razem coś przeskrobiesz dostajesz żółtą kartkę, za drugim out. A przeskrobać łatwo, bo nie możesz np odmówić kursu nawet na Bronx.
I taniej i pewniej.