Przypomniałem sobie #
coolstory sprzed około roku. To jednocześnie #
truestory - #
policja bardzo poprawiła swój wizerunek.
Mój wujek, facet dobrze po siedemdziesiątce, konkretnie schorowany z zaburzeniami pamięci wybrał się z kolegą na grzyby w okolice Czchowa (między Brzeskiem, a Nowym Sączem). Po kilku godzinach chodzenia po lesie, okazało się, że zgubił się w nim. Zadzwonił do swojej żony i powiedział, że zbłądził i nie może znaleźć wyjścia z lasu. Ciotka wpadła w panikę i jedyne co przyszło jej do głowy to zadzwonić do mnie. Pewnie dlatego, że jestem dyspozytorem/operatorem #
999. Wypytałem co i jak i dostałem nr telefonu do kolegi wujka, który czekał na niego na parkingu przy samochodzie. Powiedział mi gdzie się znajduje i gdzie widzieli się w wujkiem ostatnio (telefon wujka już nie odpowiadał).
Sytuacja była poważna. Jesień, godzina 17, za chwilę zapadnie zmrok.
Wyszukałem w internecie telefon do lokalnej policji. Był to komisariat w Czchowie. Pomyślałem, że to już koniec, już po wujaszku... Cóż taki komisariacik z jednym radiowozem może zdziałać? Zadzwoniłem, powiedziałem o co chodzi, przekazałem telefon do kolegi wujka i.. tyle, nic więcej nie mogłem zrobić. Po około półgodziny zadzwoniłem do kolegi wujka i ten powiedział, że jest przy nim policja i zaczyna się akcja poszukiwawcza.
Po dwóch godzinach zadzwonił do mnie policjant z Czchowa i powiedział, że wujek się odnalazł. Podziękowałem i zapytałem komu mam podziękować. I tu totalnie miłe zaskoczenie, ten wyśmiany przeze mnie komisariat uruchomił następujące siły:
- ściągnęli z domu komendanta, który przejął dowodzenie
- ściągnęli z Brzeska pluton alarmowy policji
- również z Brzeska przybyli strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej
- zaalarmowano 3 okoliczne jednostki OSP
- wysłano z Krakowa kolejny pluton alarmowy policji
- powiadomiono członków dwóch kół łowieckich
- uruchomiono śmigłowiec (ostatecznie nie był potrzebny)
Do każdej ze służb i organizacji przesłaliśmy listy z podziękowaniem. Policjantom z Czchowa chyba się spodobał, bo zadzwonili z pytaniem czy mogą go opublikować w necie :-)
Podziękowania wysłaliśmy "piętro wyżej" czyli nie do zainteresowanych jednostek, a do ich przełożonych, komendantów powiatowych i wojewódzkich. Niech wiedzą, że ich ludzie zrobili dobrą robotę!
Komentarze (183)
najlepsze
:edit, po przemyśleniu doszedłem do wniosku, że oczywiście chodzi o to iż czasem jesteśmy poza zasięgiem conajmniej dwóch albo lepiej trzech komórek, i wtedy
@xanno: Praktycznie każdy kogo znam chodzi z głowa zwróconą do przodu
Dziwnie to zagrzmiało w kontekście całej sytuacji
@pomaranczkawcurry: to w sumie jest dla osób które nie mają smartfonów. Chociaż i tak warto mieć takie urządzenie, bo baterie w smartach padają jak muchy i zdarza im się zawieszać.
@uopata: jeśli nie planujesz długiej wędrówki, to Twoja opcja jest jak najbardziej OK, można też oszczędzać baterię w telefonie i Twoje rozwiązanie też świetnie się spisze, a i racja, że większość osób ma telefon z GPS, niż sam GPS do kieszeni
Oczy mi się spociły jak przeczytałem list. CIeszę się, że się wujek odnalazł
Komentarz usunięty przez moderatora
Obowiązek natychmiastowego m.in. przeszukania ostatniego miejsca pobytu nakłada kat. I - są to osoby z zaburzeniami fizycznymi, psychicznymi (niezdolne pokierować swoim zachowaniem), potencjalni samobójcy, małoletni, porwania etc, czyli realne zagrożenie życia/zdrowia.
Tutaj była osoba schorowana z zaburzeniami pamięci.
Komentarz usunięty przez moderatora
@ozzie: Tak. Komendant OSP wziął wachę lotniczą (Kerozyna?) do swojej wueski :)
Te paliwo jest nieprzydatne do zastosowań "domowych" (chyba, że ktoś jest amatorem tego typu trunków :) )
Jest tylko jedno ale. Po wypaleniu zbiornika lotniczej silnik jest do remontu.
Gix