To by miało sens gdyby służba zdrowia była prywatna. Wtedy ubezpieczyciel mógłby żądać odszkodowania od pijanego kierowcy.
Ale mamy państwową służbę zdrowia. Państwo będzie nijako ściągać pieniądze samo dla siebie bazując na własnych wyrokach. Już widzę nadużycia jak stąd do Chin.
To jest chyba bez sensu. Przecież mamy w Polsce obowiązkowe OC - zgodnie z ustawa pokrywa szkody do 5 000 000 euro...chyba wystarczy? NFZ może występować również jako poszkodowany (utrata mienia wyrządzona przez sprawcę). Procedura wypłaty jest znacznie prostsza niż jakakolwiek sądowa.
Czyli interesy poszkodowanych i NFZ są zabezpieczone.
...ale jeśli koniecznie chcemy dodatkowo karać nietrzeźwych sprawców to przecież już jest regres ubezpieczeniowy - Towarzystwo Ubezpieczeniowe ściągnie kasę od sprawcy...i zrobi to
@stahs: wiesz.. Moja niechęć do pijaków za kółkiem troszkę się kłóci z tym co napisałeś. Niby mógłbym Ci rację przyznać...no ale się brzydzę nimi. Tymi "kierowcami" i, szczególnie po wydarzeniu w Sopocie, byłbym za tym aby ich wszystkich udupić maksymalnie.
W ostatnim akapicie przyznaję rację. Ale to już nie tylko chodzi o sprawiedliwe prawo, ale też o czynnik społeczny (wątpliwości takich jak ja), żal rodzin zabitych itp.
Pomysł głupi. Pijani kierowcy to przeważnie margines. Są biedni, nie będą mieli kasy, dług przejmie państwo. Dostaną co najwyżej zawiasy za niezapłacenie kary.
Złapanemu kierowcy powinien być odbierany samochód. Na miejscu, od razu. To będzie skuteczne i odstraszające.
@kwanty: a jak jeździ nieswoim samochodem? a jak ma dzieci, które korzystają z tego samochodu, to dlaczego miałyby być pokrzywdzone faktem odebrania samochodu? itd. itd.
Komentarze (111)
najlepsze
Ale mamy państwową służbę zdrowia. Państwo będzie nijako ściągać pieniądze samo dla siebie bazując na własnych wyrokach. Już widzę nadużycia jak stąd do Chin.
Czyli interesy poszkodowanych i NFZ są zabezpieczone.
...ale jeśli koniecznie chcemy dodatkowo karać nietrzeźwych sprawców to przecież już jest regres ubezpieczeniowy - Towarzystwo Ubezpieczeniowe ściągnie kasę od sprawcy...i zrobi to
W ostatnim akapicie przyznaję rację. Ale to już nie tylko chodzi o sprawiedliwe prawo, ale też o czynnik społeczny (wątpliwości takich jak ja), żal rodzin zabitych itp.
Złapanemu kierowcy powinien być odbierany samochód. Na miejscu, od razu. To będzie skuteczne i odstraszające.