Mam nadzieję, że żartujesz. Raz, że to nie była sytuacja, jak na skrzyżowaniu równorzędnym, a samochód po prostu przecinał pas ruchu rowerzysty. Dwa, że gdyby nawet chodziło o skrzyżowanie, to przy ruchu lewostronnym pierwszeństwo mają Ci po lewej.
@Double_G: Światła w dzień to jakieś nieporozumienie. Jak ktoś uważa, że samochód czy rower w dzień nie jest widoczny, to powinien oddać prawo jazdy i udać się do okulisty.
Zawsze mnie bawi święte oburzenie niektórych rowerzystów, ciśnie z uporem maniaka chociaż widać zwykle z daleka, że kierowcy co poniektórych samochodów mają ich gdzieś. Taki rowerek ma przecież pierwszeństwo i nieważne, że stosunek masy jest na niekorzyść, to taki ciśnie z klapkami na oczach i kończy się to tak jak na filmiku.
@elczikeno: albo z domu nie wychodzić :P Też przedwczoraj jadę szosą 40km/h na ograniczeniu do 50km/h i koleś mnie wyprzedza (conajmniej 70km/h) tylko po to by odrazu zahamować, bo skręca w prawo. Gdyby coś jechało z drugiej strony to bym mu auto poobijał, a tak chociaż odbiłem na przeciwległy pas.
@unknown_stranger: No popatrz, to tak jak na wykopie. Gadasz głupoty, tacy debile to margines, który oczywiście trzeba tępić. Gdyby większość wyglądała tak jak mówisz, to po mieście szybciej byłoby się poruszać na piechotę.
@JackBauer: Zapewniam Cię, że łamanie przepisów na drodze to standard, a nie margines - wyprzedzanie na trzeciego, wymuszanie pierwszeństwa, przekraczanie prędkości w terenie zabudowanym i inne.. widzę to codziennie.
Ja sobie pozakładacie lusterka, kierunki i światła to będzie można was nazwać pojazdami w ruchu drogowym,a w przeciwnym przypadku to morda ale jeździć chodnikiem waszymi kalapitami w gejowskich strojach .
@sargento: wiem, ze niema obowiązku ale widzę, że jesteś z tych co jeśli ktoś im czegoś nie każe i nie pokaże palcem to sami niewiedzą co jest bezpieczne i wygodne czy nie.
Ja osobiście bałbym jechać rowerem po mieście bez lusterek, a na pewno nie miał bym pretensji do innych skoro jadę czymś co w zasadzie drogą się poruszać nie powinno.
To jakiś bezsens, dałoby sie uniknąć wszystkich niebezpiecznych sytuacji z tego filmu jak i samego wypadku, gdyby rowerzysta nie czuł się jak pan drogi i nie zapominał o zasadzie ograniczonego zaufania. Nakuwia jak pojeany zapominając o tym, że faktycznie jest dużo słabiej widoczny niż inni uczestnicy ruchu, że trudniej jest ocenić jego prędkość. On nie wykorzystuje swojego pierwszeństwa, tylko go nadużywa. Najbardziej chamski fragment to ten z Yarisem, co zajeżdża drogę, ale
@manwe: Wlecze się 30, ale wtedy jestem zmuszony do zmiany całego pasa, więc wiem, że go nie jebne. Jak go tylko mijam lekko zjeżdżając to szansa na jebnięcie jest większa.
Komentarze (313)
najlepsze
Mam nadzieję, że żartujesz. Raz, że to nie była sytuacja, jak na skrzyżowaniu równorzędnym, a samochód po prostu przecinał pas ruchu rowerzysty. Dwa, że gdyby nawet chodziło o skrzyżowanie, to przy ruchu lewostronnym pierwszeństwo mają Ci po lewej.
źródło: comment_K7KlyD41KWRZREdSlwCm5IdOBGPMHCji.jpg
PobierzTam jest wszystko napisane, co jest obowiązkowym wyposażeniem roweru, a co nie.
Ja osobiście bałbym jechać rowerem po mieście bez lusterek, a na pewno nie miał bym pretensji do innych skoro jadę czymś co w zasadzie drogą się poruszać nie powinno.
1. Nak??$ia ale jedzie zgodnie z przepisami. Raczej nie przekroczył prędkości.
2. Widoczny? Jak za dnia kierowca nie widzi rowerzysty to chyba do okulisty powinien się wybrać.
3. Jeśli kierowca nie może ocenić prędkości pojazdu to powinien się na chama pchać bo "może zdążę" ?
Co do pancernych rowerzystów to mogę się nawet zgodzić bo nieraz widziałem jak potrafią szaleć na skrzyżowaniach.