Jak to są ścieżki rowerowe to ja, za przeproszeniem, pierd-ole takie ścieżki. Przecież kierowca, szczególnie w natłoku informacji na skrzyżowaniu, może je przeoczyć - jakiś kurde półpas czy jak to nazwać
Korzystając z okazji zarzucę temat i zadam pytanie: użytkownicy miejskich (a szczególnie warszawskich bo to moje tereny) ścieżek rowerowych - co można zrobić ze świętymi krowami pieszymi na ścieżce rowerowej?
Jechałem ostatnio koło AWF, ścieżkę od chodnika oddziela pas trawy, wszystko puste z racji godziny, a przede mną w tym samym kierunku co ja idzie ścieżką babka 50-60 lat, nie więcej, może mniej jeśli tylko zaniedbana. Podjeżdżam do niej, zwalniam i kulturalnie
@pyciak666: jeśli są to młode czy sprawne osoby to często przejeżdżam obok nich na milimetry (z hamulcami w pogotowiu), taki szok jest dla nich najlepszą nauczką i od razu pokornie schodzą na chodnik. Natomiast kiedy widzę starsze lub po prostu zagubione osoby to omijam ale delikatnie im sugeruję, że są na ścieżce dla rowerzystów. Kiedyś w końcu wszyscy się nauczą. Czasem też demonstracyjnie przejeżdżam przez trawnik patrząc głęboko w oczy przechodniowi.
Polecam klakson na baterię 9V. Wersja rowerowa, różne dźwięki do wyboru (klakson, syrena policyjna itp). Jak podjedziesz dość blisko i to włączysz, to Małysz to by się mógł uczyć jak się z progu wychodzi ;)
@vanMax: a tak btw, zauważyłem, że zawsze dajesz tylko jeden tag, nie uważasz, że fajnie byłoby tagować chociaż trzema ? :) np #swiat #rower #rowery :-)
Mnie na szczęście częściej niż zabić, kierowcy traktują jako nieprzewidywalnego użytkownika drogi. Np. puszczają na skrzyżowaniu pomimo tego, że mają pierwszeństwo (co akurat nie jest dobre), czy zachowują bezpieczną odległość. Odnoszę wrażenie, że mają świadomość, że nawet jak rozjadą rowerzystę z jego winy, to i tak spotkają ich nieprzyjemności.
@-masakrator-: może na mnie trafiasz? :) Jeśli mam pierwszeństwo - nie ustępuję, jadę, chyba że wyraźnie widzę że ktoś mi na kolizję jedzie, wtedy oczywiście stop. Ale rowerzystów objeżdżam zawsze szerokim łukiem, bo mam wrażenie, że na tej zabawce to wiatr mocniej zawieje albo jakiś dołek będzie i się zwyczajnie przewrócą i wpadną mi pod koła...
Wcale się nie dziwię-jak się ma takie powiedzmy sobie szczerze DEBILNE rozwiązania komunikacyjne.
Droga dla rowerów środkiem drogi dla samochodów.
Może na autostradzie w Polsce tak zróbmy.
U nas z tym nie jest za dobrze,ale nowe ścieżki są robione tak,że Australia może tylko nam zazdrościć i się od nas uczyć.
W mieście ścieżka rowerowa stanowi część chodnika i pobocza,przy czym jest oddzielona od części dla pieszych i pojazdów (przynajmniej kolorem i oznakowaniem,bo
Komentarze (313)
najlepsze
Przykład 1
Przykład 2
A najlepiej mieć taką pracę, by nie trzeba było wcale do niej dojeżdżać.
Rowery na tory
Ale #gownoburza
Jechałem ostatnio koło AWF, ścieżkę od chodnika oddziela pas trawy, wszystko puste z racji godziny, a przede mną w tym samym kierunku co ja idzie ścieżką babka 50-60 lat, nie więcej, może mniej jeśli tylko zaniedbana. Podjeżdżam do niej, zwalniam i kulturalnie
Polecam klakson na baterię 9V. Wersja rowerowa, różne dźwięki do wyboru (klakson, syrena policyjna itp). Jak podjedziesz dość blisko i to włączysz, to Małysz to by się mógł uczyć jak się z progu wychodzi ;)
Dużo łatwiej duplikaty innym znajdować.
@benethor:
dzięki. W zasadzie jesteście tak przewidywalni, że można by was zastąpić botami.
Mam nadzieję, że chociaż maskę porządnie wgiął lub porysował... :)
Droga dla rowerów środkiem drogi dla samochodów.
Może na autostradzie w Polsce tak zróbmy.
U nas z tym nie jest za dobrze,ale nowe ścieżki są robione tak,że Australia może tylko nam zazdrościć i się od nas uczyć.
W mieście ścieżka rowerowa stanowi część chodnika i pobocza,przy czym jest oddzielona od części dla pieszych i pojazdów (przynajmniej kolorem i oznakowaniem,bo