Rowerzyści powinni w podskokach wypierdzielać na drogi rowerowe. Nie rozumiem w ogóle dlaczego tak dla nich oczywistą sprawą jest jazda ulicami. Zaburzają płynność ruchu i stwarzają realne zagrożenie na drodze. W moim państwie byłoby to zakazane. Pieszy idzie chodnikiem, rowerzysta jedzie ścieżką rowerową, a kierowca ulicą. I niech mi nikt nie pierdzieli że ścieżki wszędzie nie dochodzą. Ulice tak samo. To znaczy że mogę sobie ściąć chodnikiem, albo podjechać drogą rowerową pod
@canto: zapraszam do absolutnie wyjątkowego pod tym względem kraju: Holandii. Rowerzyści są tutaj absolutnie świętymi krowami i można im absolutnie wszystko. Gdy wszyscy o tym wiedzą (i o możliwych konsekwencjach potrącenia rowerzysty), nagle rowery stają się bardziej widoczne... Uwielbiam to, bo miasta są dla ludzi, a nie samochodów, a do szybkiego przemieszczania się służą autostrady, a nie osiedlowe uliczki (tutaj 30km/h + liczne progi i przewężenia... bardzo liczne). Poza tym wyobraźni
- odpadają mi wszelkie koszty wynikające z eksploatacji samochodu w mieście, czyli olej, filtry, tarcze, klocki, ubezpieczenie itd...
- PŁATNE PARKINGI W CENTRUM!!!!!!! - ZGROZA
- koszt paliwa- 1000 km miesięcznie, mój poprzedni samochód palił 10l/ 100km - ok 550PLN na miesiąc jestem do przodu. To jest 4400 zakładając, że jeżdżę 8 miesięcy w roku.
rzeczy niematerialne:
- zaoszczędzony czas przez rozwiązanie problemu korków
Komentarze (313)
najlepsze
@wyborny: bo moze jestes glupi albo nie znasz przepisow.
@wyborny: na sciezkach rowerowych sa ich cale stada, a teoretycznie tez ich tam byc nie powinno
Czy moją wyobraźnią jest to, że:
- odpadają mi wszelkie koszty wynikające z eksploatacji samochodu w mieście, czyli olej, filtry, tarcze, klocki, ubezpieczenie itd...
- PŁATNE PARKINGI W CENTRUM!!!!!!! - ZGROZA
- koszt paliwa- 1000 km miesięcznie, mój poprzedni samochód palił 10l/ 100km - ok 550PLN na miesiąc jestem do przodu. To jest 4400 zakładając, że jeżdżę 8 miesięcy w roku.
rzeczy niematerialne:
- zaoszczędzony czas przez rozwiązanie problemu korków
Jak zwykle przepisy ruchu drogowego dzialaja tylko w jedna strone.
@PauIie:
już tłuste dupy szukają dziury w całym