Przecięte linki od roweru na klatce - pytanie o radę do ogarniętych wykopowiczów
Życzliwy sąsiad poprzecinał mi linki hamulcowe w rowerze i zostawił "sympatyczny" list. Prośbą o radę do bardziej doświadczonych - jest sens zgłaszać to na policję? Cokolwiek mogę zrobić oprócz zlinczowania wszystkich podejrzanych?
bziub z- #
- #
- #
- #
- #
- 221
Komentarze (221)
najlepsze
Nie przejmuj sie, teraz prawo w Polsce chroni napastników a nie ofiary. Jeszcze jak by zaczął się bronić to uda Ci się wywalczyć odszkodowanie.
Prawo durne, bo policja na komisariacie odprawia z kwitkiem nawet nie przyjmując ode mnie zgłoszenia. Tacy to mogą pożyć wystawiając tylko mandaciki za nadmierną prędkość.
@szperacz:
Jak wybuchnie pozar, to kto bedzie ofiara? Klatka schodowa jest droga ewakuacyjna, i nie powinny znajdowac sie na niej zadne przedmioty utrudniajace ewakuacje ani tym bardziej palne (a ogumienie rowerowe chyba jest takowe).
A może Pan
1. podać regulamin pańskiej spółdzielni,
2. przepisy przeciwpożarowe?
Do tego niech Pan pogada z gośćmi z pogotowia ratunkowego, czy przyjemnie im się znosi chorych na noszach przez zagracone klatki. Szczególnie tych po udarach i zawałach, gdzie czas się liczy. (Bo mało która winda w bloku pozwala na przewożenie chorych na noszach.)
Sąsiad pewnie z gatunku "za komuny było lypij!" i mocno przegiął, ale niestety przepisy przeciwpożarowe są przeciwko tobie.
Tak, zastosuj sie do prosby sasiada.
jeżeli jednak sąsiad bedzie upierdliwy, a ty zdecydujesz się na kontratak, to polecam anonimowe działanie.
Prowokacja - najpierw ustaw sobie zwykłą kamerkę internetową tak by narywała miejsce gdzie zostawisz rower.
Następnie na rowerze przyczep karteczkę z dobitnym tekstem w stylu " Spoko - stać mnie na kolejne linki;)"
Nagraj frustrata - ale nie interweniuj.
Nagraj materiał na DVD - wrzuć frustratowi do skrzynki na listy.
Następnego dnia śmiało idź w odwiedziny ;)
Gwarantuję że po zdaniu "Jeśli cokolwiek jeszcze stanie się mojej