Kupiła parę butów, w pudełku dostała jednego. Oskarżono ją o kradzież
Gdy zobaczyłam w domu, że mam tylko jedną sztukę, pomyślałam, że ekspedientka po prostu zapomniała zapakować tę drugą - mówi emerytka, która wróciła z reklamacją do sklepu. Właściciel oskarżył ją jednak o kradzież.
aniaxx z- #
- #
- #
- 74
Komentarze (74)
najlepsze
znalazłem w necie ze kamerka sony hdr-as15 jest za 600zl ( 2x taniej niż w Polsce ), zamówiłem przez neta, pojechałem do sklepu. wziąłem sobie kamerkę z pólki zapłaciłem i pojechałem do domu. w domu otwieram pudelku a tam wszystko oprócz kamerki... jadę szybko z powrotem do sklepu i mowie jaka jest sytuacji patrzą jak na złodzieja ( Polak w Norwegii... ) , odesłali mnie do działu gwarancji
moj mail:
"Dzień dobry, zamówiłem rolki firmy FILA, w środku znajdowały się tylko rolki i faktura. Ostatnio dowiedziałem się że powinny z rolkami znajdować się książeczka (manual) oraz zapasowa śruba która wkreca się gdy odkręcamy hamulec oraz klucz imbusowy. Czy to prawda? Czy wraz z rolkami FILA MASTER WAVE powinny się znajdować dodatkowe części zapasowe?"
odpowiedz
Jeszcze to tłumaczenie "jakby kupiła to jakiś dowód by był". Kuźwa, ja nawet łapiąc za rękę swojego klienta sytuację rozwiązywałbym polubownie* a tu jedynym dowodem jest brak dowodów, co nie przeszkadza właścicielowi sklepu ruszać maszyny prawnej do tego. Mam szczerą nadzieję, że sprawa pójdzie tak szerokim echem, że mu się to odbije czkawką - wykop.
Równie dobrze ona może chcieć się wybielić przez atak.
Po pierwsze, to ona nie musi udowodnić że nie ukradła, a on że ukradła - w sprawach o wykroczenie obowiązuje zasada domniemania niewinności tak jak przy każdej sprawie karnej.
Po drugie, jeśli gość od 23 lat nie nauczył się handlować to może niech zajmie się czymś innym, czymś co nie wymaga kontaktów z klientem. Mógłby być strażnikiem miejskim, dobrze komponowało by się to z jego
To co mnie się najbardziej rzuca w oczy, kiedy tak sobie czytam o czarnym mokasynie, który nie dotarł na pogrzeb, to... sposób, w jaki cała ta sytuacja ilustruje poziom zamożności obywateli naszego kraju - i emerytka kupująca buta za 49 zł i twórca innowacyjnego systemu zabezpieczeń obuwia przed kradzieżą są takimi samymi ofiarami...
Tak w ogóle zawsze robiła na mnie wrażenie przejażdżka ulicą Puławską (najdłuższa w Warszawie i
Nie wie jak się wytłumaczyć, to brnie dalej w tej historii.