Rambo sam w sobie jest zaskakująco przenikliwą postacią - alegorią tych wszystkich, których życie po wojnie się "rozsypało", przestali się liczyć dla społeczeństwa, pomimo iż poświęcał dla niego życie.Taki przynajmniej był w pierwszej części. A w tej ostatniej... bez komentarza. Może to wystarczy:
Komentarze (47)
najlepsze
Przychodzi facet do domu pijany z kaczką pod pachą. Zaświecił wszędzie światło, żona się budzi.
Mąż mówi:
- Eee patrz jaką mam świnię!
- To nie jest świnia tylko kaczka!- odpowiada żona
- Zamknij się, nie mówiłem do ciebie!
http://www.youtube.com/watch?v=z3j2ItLHcyw
Trautman: He's here.
Murdock: Rambo, this is Murdock, we're glad you're alive. Where the hell are you? Give us your position and we'll come to pick you up!
Rambo: Murdock... I'm coming to get you!
HORrorNy i odmieniało by się Sagema a nie Sage'a?
http://izismile.com/img/img2/20090619/funny_asia_06.jpg
?
http://pokazywarka.pl/61mwrv/
Dodam jeszcze, że w "First Blood" Rambo nie zabił ani jednego człowieka.
Foch.
Jak to się mówi : Co masz zrobić jutro zrób pojutrze będziesz miał dwa dni wolnego !