Kiedyś znajomego w drodze powrotnej z imprezy zatrzymali i kazali pokazać dokumenty. Zdenerwowany dał te papiery. Policjant sprawdził i mówi: "Wszystko dobrze, panie kierowco. Proszę jechać".
40 lat temu na trasie z Gdańska do Gdyni policja postanowiła sprawdzić trzeźwość kierowców. Zatrzymywano każdego kierowcę a jeden z milicjantów podchodził do samochodu i rozkazywal:chuchnij !.I tak samo z następnym kierowcą. Taka to była siermiega milicji. Tak byłem kontrolowany.
Jego sposób postępowania: podchodzi do samochodu, wkłada "szybki alkomat badający obecność alkoholu w samochodzie", i jeśli jest czysto, to każe jechać, a w myślach mówi "sprdalaj".
@ojzygazyga: teraz też się takie akcje organizuje. Celują w tym policjanci z Legionowa. W poniedziałkowe poranki w Skierdach na drodze 630 między Nowym Dworem Mazowieckim a Jabłonną lubią sobie stanąć, zatrzymują wszystkie przejeżdżające pojazdy i badają. Bez kontroli dokumentów, zatem wszystko idzie szybko i sprawnie.
Tak. Dziwne że wykopki mają o sobie mniemanie największych mózgów a mają problem ze zrozumieniem paru słów ze słownika potocznego. Chłopak użył takiego sformułowania żeby podkreślić występujący niejednokrotnie podczas podejmowania wobec niego czynności służbowych stan wskazujący na spożycie narkotyków. Jednym z efektów ubocznych w/w przez niego środków odurzających są wzmożone ruchy szczęki, dlatego większość zażywających żuje gumę i im "puła lata".
40 lat temu na trasie z Gdańska do Gdyni milicja postanowiła sprawdzić trzeźwość kierowców. Zatrzymywano każdego kierowcę a jeden z milicjantów podchodził do samochodu i rozkazywal:chuchnij !.I tak samo z następnym kierowcą. Taka to była siermiega milicji. Tak byłem kontrolowany.
a jak jest z podstawą prawną badania kierowców na obecność alko we krwi?
Pobieżnie dzisiaj czytałem ustawę, i z treści wynika, że jeśli zachodzi UZASADNIONE podejrzenie, że kierowca jest pod wpływem (mówi bełkotliwie, czuć od niego alkohol, coś tam było jeszcze), policja ma prawo zbadać takiego kierowcę na obecność alko. W innym przypadku musi podać uzasadniony prawnie cel kontroli.
Co będzie, jak odmówię badania powołując się na ustawę?
Komentarze (57)
najlepsze
@houk: Ja się zgadzam
Ja też a więc jednogłośnie przegłosowaliśmy. Akcja zaczyna się 1 maja.
Komentarz usunięty przez moderatora
Mnie tam ostatnio jakieś 250tys km temu badali. I to był jeden jedyny raz w życiu...
Kiedyś znajomego w drodze powrotnej z imprezy zatrzymali i kazali pokazać dokumenty. Zdenerwowany dał te papiery. Policjant sprawdził i mówi: "Wszystko dobrze, panie kierowco. Proszę jechać".
To był dowód rejestracyjny od przyczepy.
LOL
Jego sposób postępowania: podchodzi do samochodu, wkłada "szybki alkomat badający obecność alkoholu w samochodzie", i jeśli jest czysto, to każe jechać, a w myślach mówi "sprdalaj".
@fanaberia2309:
@tebezoo:
Tak. Dziwne że wykopki mają o sobie mniemanie największych mózgów a mają problem ze zrozumieniem paru słów ze słownika potocznego. Chłopak użył takiego sformułowania żeby podkreślić występujący niejednokrotnie podczas podejmowania wobec niego czynności służbowych stan wskazujący na spożycie narkotyków. Jednym z efektów ubocznych w/w przez niego środków odurzających są wzmożone ruchy szczęki, dlatego większość zażywających żuje gumę i im "puła lata".
Jednym z określeń na amfetaminę
@mage:
@fanaberia2309:
Ale my dalej po Polsku rozmawiamy? :>
a jak jest z podstawą prawną badania kierowców na obecność alko we krwi?
Pobieżnie dzisiaj czytałem ustawę, i z treści wynika, że jeśli zachodzi UZASADNIONE podejrzenie, że kierowca jest pod wpływem (mówi bełkotliwie, czuć od niego alkohol, coś tam było jeszcze), policja ma prawo zbadać takiego kierowcę na obecność alko. W innym przypadku musi podać uzasadniony prawnie cel kontroli.
Co będzie, jak odmówię badania powołując się na ustawę?
Co mogą mi