Niebywała epidemia w szkołach. Wysyp zaświadczeń o dysleksji
Ze szkół przychodzą informacje, że przed ważnymi testami i egzaminami uczniowie masowo przynoszą zaświadczenia o dysleksji, dysgrafii, dysortografii i dyskalkulii. Nauczyciele nie mają wątpliwości, że ma to związek z przywilejami podczas egzaminów.
lucy_in_the_sky z- #
- 257
Komentarze (257)
najlepsze
@mnlf: Chroni - to tzw. dyslogika. W Polsce ma w pewnych np. grupach zawodowych status epidemii. Zamiast zaświadczenia często chroni immunitet;)
@mnlf: Zgadza się: m.in. trudno mówić o rzeczywistych podobieństwach między (2+2) a np, rachunkiem liczb zespolonych w końcu obracamy się w świecie liczb urojonych :)
Skoro test ma sprawdzać, czy
Więc bez p#@!@#%enia! Kto ćwiczy ten ma wyniki.
@monadproxy: ROTFL.
Wracając do meritum - problememami nie są ó, ch i rz. Problemem są metody nauczania. Robi się z dzieci debili, każe im wkuwać reguły
Egzamin nie powinien sprawdzać czy ktoś jest nieomylny tylko czy potrafi sobie poradzić w danej sytuacji.
Nie ma sensu sprawdzanie na egzaminie czy uczniowie mają ładne pismo bo w dzisiejszych czasach i tak odręcznie to najwyżej notuje się na własne potrzebny, pisząc do kogoś stosuje się maszyny.
No ale skoro ktoś się uparł aby to oceniać ładność pisma odręcznego
@mnlf: Korekta pisowni nie wyłapie wszystkich błędów. Na przykład:
Z obliczeniami jest podobnie. Nawet w kalkulatorze można się pomylić przy wprowadzaniu danych. Jednak dobrze jest umieć mniej więcej przewidzieć wynik i podejrzewać pomyłkę, jeśli za bardzo odbiega od szacowanej wartości.
Potem
Błędy w piśmie, to tylko kawałek tematu. Są rzeczy, których się nie zmieni w człowieku. Jeden ma chory kręgosłup inny ma problem z czytaniem i nie co p%@?$$?ić, że jest to lenistwo.
Pisząc głupoty o cwaniakach, co biorą zaświadczenia zapominacie o ludziach takich, jak pisze @buddookan.
Inną sprawą jest fakt jakie przywileje ma mieć dyslektyk, ale pisząc takie
Dopóki w Polsce będzie trwał ten wszechobecny kult cwaniactwa i kombinatorstwa, dopóty w naszym kraju będzie tak jak jest.
Mówie to z perspektywy wielu lat spędzonych za granicą - bez żadnej złośliwości ani chęci urażenia kogokolwiek - sami robicie sobie i swoim dzieciom krzywde.
Osobna sprawa to to, że już w tej chwili te zachowania wydają sie
Twoje tłumaczenia są albo nacechowane jednoznacznie negatywnie (cheating, wangling) albo zupełnie neutralne ("fix" - tutaj odpowiednik "get" albo "organize"). Tutaj nie ma neutralnego "ściagania" - jest "oszukiwanie-cheating" i takie osoby
@can2011:
Ewidentna bzdura co widać nawet na przykładzie angielskiego.
kombinować- wangle
He wangled a free ticket to the show. - Skombinował sobie darmowy bilet na przedstawienie.
załatwiać- fix
Could you fix me an eight ball? - Czy mógłbyś załatwić mi 1/8 uncji kokainy?
ściągać- cheat (najczęstsze i najbardziej oficjalne), crib off (odpisać)
I let