U mojej mamy w Audi A2 jest podobnie, maska zostaje Ci w rękach po otwarciu, natomiast jest o tyle lepiej, że nie trzeba ściągać maski, żeby dolać płynu do spryskiwaczy.
to ja wam powiem. Wymiana przedniej żarówki lampy mijania w Mercedesie W124 (1992r): ~20 sekund. Wymiana przedniej żarówki lampy mijania w Hyundai i30 (2007r): ~2 godziny. NIE ROBIE SOBIE JAJ.
Ostatnio wracając z pracy natrafiłem na kobietę, która próbowała skleić koło w swojej A klasie wszystko fajnie tylko zamiast zapasówki to na miejscu była jedynie pompka i klej do tego rozerwana opona oraz brak korytka w modelu na koło zapasowe, ale kobieta pompuje i myśli sobie dlaczego ten klej nie trzyma super, że producenci dbają o auta jednak takie ulepszanie i bajery dla bab to w praktyce przeradzają się w tragedie, bo
Nie wierzyłbym tak na 100% w to, co jest na tym filmie. Dlaczego? To są prototypy, które wystawione były w Genewie. Byłem na tych targach i sam zastanawiałem się jak otworzyć w tym maskę. W miejscu, gdzie zazwyczaj jest odpowiednia dźwignia, wisiały tylko jakieś farfocle, więc zgaduję, że Renault po prostu nie chciało, żeby ktoś mógł to otworzyć i zajrzeć co tam jest, bo po prostu komora pod maską nie jest gotowa.
@Dziekan5: Bardzo, bardzo wątpię. To nie ta faza. Do SOP jest kilka miesięcy, na takie babole to można sobie pozwolić jak jest rok i więcej. Na tym etapie rozwiązania na wszystkie, nawet najdrobniejsze komponenty muszą być już zamrożone, ew. kończy się walidację.
@Dziekan5: To są auta w zasadzie identyczne jak produkcyjne. Prototypy to jeździły rok temu i więcej. Projekt Twingo jest rozwijany od kilku ładnych lat i jeśli w tej fazie (kilka miesięcy przed rozpoczęciem seryjnej produkcji) nie mają rozwiniętego tak istotnego komponentu, to świadczy to o Renault fatalnie i naraża ten koncern na śmieszność.
Idiota projektował... Wytarza się marynarką o brudną maskę, łapy sobie uwali wyjmując i wkładające te maskujące plastiki. Rewelacja... Chyba bym wolał bez maski jeździć.
Komentarze (354)
najlepsze