kolejny krok do sprzedaży aut, w których maska nie będzie się otwierać wogóle i by dolać płynu do szyb trzeba będzie jechać do warsztatu (jak z żarówkami, kto by 20 lat temu pomyślał że nie będzie można sobie samemu żarówki we francuskim aucie zmienić?).
Biedni ci z wycieraczkową nerwicą natręctw (to ci którzy muszą co parę minut sobie prysnąć mimo że szyba jest czysta) :)
robi się wszystko by człowiek bez wizyty w warsztacie nie mógł zrobić sam. Przyjdą jeszcze czasy że aby dopompować powietrza to trzeba będzie jechać do warsztatu.
Oczywiście jest to wszystko przemyślane i obliczone na wielką kasę. Obecnie więcej zarabia się na serwisowaniu niż na samej sprzedaży auta.
Komentarze (354)
najlepsze
Biedni ci z wycieraczkową nerwicą natręctw (to ci którzy muszą co parę minut sobie prysnąć mimo że szyba jest czysta) :)
Komentarz usunięty przez moderatora
Oczywiście jest to wszystko przemyślane i obliczone na wielką kasę. Obecnie więcej zarabia się na serwisowaniu niż na samej sprzedaży auta.