i w takim wypadku powinno się odbierać prawo jazdy na 5 lat, a za recydywę do końca życia, gdyż taki człowiek nie posiada intelektu który pozwala przewidzieć mu skutki swoich działań i dlatego dochodzi do takiej sytuacji. dla dobra swojego i innych nie powinien mieć prawa jazdy
Ten filmik niestety ukazuje główne bolączki polaków na drodze:
- wyprzedzanie z najwyższego biegu, na którym się wcześniej jechało (bo 50km/h to prędkośc "idealna" dla 5 biegu)
- kupowanie aut z jak najmniejszym silnikiem (1.2 - 1.4) licząc, że będzie ekonomiczny, a takie auto trzeba trzymać na obrotach, żeby cokolowiek jechało
- próba uciekania na pobocze w każdej sytuacji - a większośc polskich dróg jest na tyle szeroka, że na 2 pasach
@ali3en: Nawet tym 1.2 czy 1.4 da się spokojnie wyprzedzić, tylko jak niektórzy biegi jak przykazanie zmieniają przy 2 tysiącach to co się dziwić.
Redukcja do dwójki , podciągnięcie do odcięcia (tych 6-7 tyś) i da się bez problemu wyprzedzić sprawniej , niż niejeden janusz nawet jak by miał 200 koni i 50km/h na piątce
@ali3en: Wyprzedzać można i z silnikiem 1.2, na co dzień jeżdżę 1 tonowym fiatem palio z silnikiem 1.2 73KM (choć moc ma pewnie teraz mniejszą), około 14s do 100km/h... Przydałoby się więcej mocy, ale zawsze przy wyprzedzaniu kręcę pod czerwone pole i wyprzedza się tym sprawnie - ciężarówka, rozpoczęcie wyprzedzania 70km/h, na wysokości kabiny ciężarówki jest 110km/h. Niestety w większości przypadków jeśli auto jedzie z naprzeciwka, rozpoczynanie manewru wyprzedzania rozpoczyna się
linia ciągła, most a na moście podwójna ciągła, to na 100% była jakaś baba, miałem podobną sytuację, Kraków - Tarnów, jak owierali przed świętami kolejny odcinek w stronę Tarnowa na wysokości Brzeska, Dwa pasy, nagle zwężenie i zostaje już tylko jeden pas w każdą stronę, ale Pani która jechała z przodu, nagle sobie wyjeżdża na przeciwległy pas i myśląc że znów autostrada jedzie sobie spokojnie, a samochody z przeciwka trąbią mrugają każdy
@zenonzima: trafiłeś idealnie. Widać po reakcji kierowcy TIRa, że obok jedzie osoba bez totalnej wyobraźni czyli baba. Zaczął hamować dużo wcześniej niż ona.
Tak się kończy błędne przekonanie godne starych dziadów (mimo że Skodą jechała kobieta), że jak wkręci się silnik na wyższe obroty niż 3000rpm, to silnik się rozleci. Nie da rady - albo masz 130-170KM, albo korzystasz z pełnego zakresu obrotomierza, by wykonać taki manewr sprawnie - czyli bezpiecznie.
i w takich przypadkach możesz mieć umiejętności kierowcy rajdowego, ale w zderzeniu z idiotyzmem kierowcy nadjeżdżającego można jedynie przekląć siarczyście
Co za ciota , ku**a jak nie ma pod maską to się nie wyprzedza a już w ogóle na podwójnej ciagłej i to 15 sekund. Jeśli mamy słaby silnik a już koniecznie chcemy wyprzedzić to oddalmy się od auta nabierzmy rozpędu i wtedy nie trzeba czekać minute jak te zdechłe 75 koni weźmie się do roboty.Kierowca dostawczaka gdyby nie hamował to by nie dostał.
@koziolek666: Który jechał w tym samym kierunku co on, więc nawet jeśli otarłby się o niego, to skutki byłyby mniejsze. Poza tym chodziło mi głównie o zasadę ucieczki w prawo, co zrobił z resztą kierowca jadący z przeciwka. Gdyby kierowca Skody zachował tę zasadę, lub przynajmniej jechał prosto, prawdopodobnie nie doszłoby do wypadku.
Komentarze (241)
najlepsze
Później się dziwią, że niby prosta droga, a na niej wzniesienie i dolinka, których nie było widać. Tyle, że wtedy jest już za późno.
Filozofowie, psia mać.
- wyprzedzanie z najwyższego biegu, na którym się wcześniej jechało (bo 50km/h to prędkośc "idealna" dla 5 biegu)
- kupowanie aut z jak najmniejszym silnikiem (1.2 - 1.4) licząc, że będzie ekonomiczny, a takie auto trzeba trzymać na obrotach, żeby cokolowiek jechało
- próba uciekania na pobocze w każdej sytuacji - a większośc polskich dróg jest na tyle szeroka, że na 2 pasach
Redukcja do dwójki , podciągnięcie do odcięcia (tych 6-7 tyś) i da się bez problemu wyprzedzić sprawniej , niż niejeden janusz nawet jak by miał 200 koni i 50km/h na piątce
- rozpoczęcie wyprzedzania w zbyt dużej odległości od wyprzedzanego pojazdu,
- brak redukcji na niższy bieg lub za słaby silnik - zła ocena możliwości,
- aktywny kierunkowskaz bez potrzeby podczas manewru,
- ucieczka w lewo, co doprowadziło do zderzenia czołowego.
Takim ludziom powinno odbierać się prawo jazdy, a jeśli chcieliby nadal jeździć, niech ponownie zdają egzamin.