@OlgierdStopa: nie, to jest właśnie przykład jazdy "szybko i bezpiecznie". Brak wyuczonych zachowań i odruchów. Brak umiejętności operowania biegami (bo zawsze piątka).
Zastanawia mnie pewne zjawisko. Jak to jest, że ci sami ludzie, którzy stawiają "zupełnie bezsensowne ograniczenia prędkości" i inne "absurdalne znaki drogowe i ograniczenia" (wg powszechnej opinii), w przypadku podwójnej ciągłej zawsze mają rację i nikt nigdy nie podważa jej słuszności, a każdego łamiącego zakaz ogłasza idiotą?
@kams: Bo widoczność jest niezależna od klasy pojazdu, natomiast znaki ograniczeń są stawiane jakby nadal każdy jeździł maluchem na gołych oponach i bez hamulców.
Może jeżdżąc samochodem nie zwracam ciągłej uwagi na linie (patrzę na nie głównie jeśli chcę wyprzedzić) ale z moich obserwacji wynika że w zdecydowanej większości poza terenem zabudowanym tam gdzie jest ciągła to widoczność w jakiś sposób faktycznie jest ograniczona (łuk, wzniesienie) lub mamy jakieś boczne drogi/przejścia
@Singularity00: Wyprzedzać sprawnie można i silniczkiem 1,3, tylko trzeba to robić umiejętnie i przygotować się do manewru.
Posiadanie większego silnika nikogo z tej zasady nie zwalnia, a jedynie daje większy margines bezpieczeństwa.
Najgorsze są Filipy, które jadą 0,5 m od zderzaka ograniczając sobie w ten sposób widoczność i nagle wyskakują jak z konopii na przeciwny pas i dopiero wówczas zaczynają przyśpieszać. Wydaje się takiemu, że posiadanie większego silnika zwalnia go z
@LouisCypherr: kolega ma racje. Z nie własnego wyboru jeżdżę teraz skodą fabia I 1.2 bezyna (samochód narzeczonej) i ogólnie czuje sie jak janusz w tej skodzie :D ale trzeba przyznać że nawet tym gównem można (relatywnie) pocisnąć, tylko nie bać się obrotów janusze :)
@xqwzyts: a z tym apostrofem to nie jest przypadkiem tak, że przyjęte to zostało jako poprawne przy odmianie zagranicznych/zapożyczonych słów jak Android'a, Windows'a?
Komentarze (241)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Może jeżdżąc samochodem nie zwracam ciągłej uwagi na linie (patrzę na nie głównie jeśli chcę wyprzedzić) ale z moich obserwacji wynika że w zdecydowanej większości poza terenem zabudowanym tam gdzie jest ciągła to widoczność w jakiś sposób faktycznie jest ograniczona (łuk, wzniesienie) lub mamy jakieś boczne drogi/przejścia
Posiadanie większego silnika nikogo z tej zasady nie zwalnia, a jedynie daje większy margines bezpieczeństwa.
Najgorsze są Filipy, które jadą 0,5 m od zderzaka ograniczając sobie w ten sposób widoczność i nagle wyskakują jak z konopii na przeciwny pas i dopiero wówczas zaczynają przyśpieszać. Wydaje się takiemu, że posiadanie większego silnika zwalnia go z
Pytam serio, bo nie jestem pewny.